Każdy pojazd, który na tej drodze będzie poruszać się szybciej niż dopuszczalne 100 km/h, zostanie zarejestrowany przez urządzenie. W tunelu pracuje przez całą dobę osiem kamer, które dokonują pomiarów prędkości na obu pasach ruchu w obu kierunkach. Urządzenia OPP w grudniu zeszłego roku złapały kierowcę, który do dzisiaj jest niechlubnym rekordzistą. Pędził w tunelu średnio 201 km/h. Na szczęście tylko 15 kierowców próbowało się zbliżyć do jego rekordu.
O bezpieczeństwie w ruchu drogowym piszemy codziennie na stronie głównej gazety.pl. Od jakiegoś czasu jednym z gorętszych tematów jest odcinkowy pomiar prędkości. To wyjątkowo skuteczne narzędzie do walki z kierowcami, którzy przekraczają prędkość. OPP pojawia się na drogach coraz częściej i gęściej. Chwalą go i drogowcy, i policjanci. W miejscach, gdzie pracują takie urządzenia, obserwuje się spadek liczby zdarzeń drogowych.
Pod górą Luboń Mały w ciągu S7 Lubień - Rabka-Zdrój również skutecznie dyscyplinuje kierowców. Od otwarcia tunelu w listopadzie do teraz OPP wyłapało już 16 tysięcy kierowców, którzy łamali obowiązujące ograniczenie prędkości. Liczba jest ogromna, ale trochę pocieszać może, że większość kierowców (80 proc.) łamie przepisy o od 11 do 20 km/h. Główny Inspektorat Transportu Drogowego podaje, że tylko 16 kierowców przekroczyło prędkość o 70 km/h lub więcej.
Tegoroczny rekordzista miał średnią prędkość za wysoką o 77 km/h. GITD skomentowało, że został ukarany najwyższym możliwym mandatem za prędkość. To 2500 złotych oraz aż 15 punktów karnych. Odcinkowy pomiar prędkości wystawia kierowcom dokładnie takie same mandaty jak policjanci i fotoradary. Aktualna rozpiska to skuteczny bat na piratów drogowych. Nawet, jeśli na kimś nie robią wrażenia kwoty, to na pewno zrobią punkty karne. Wciąż dozwolony limit to 24 punkty karne.
Każde otwarcie tunelu prowokuje niektóre osoby do bardzo dziwnych zachowań. W tunelu na Zakopiance działa łącznie 170 kamer, która monitorują każdy metr drogi. To dzięki nim widzieliśmy już np. nielegalne zawracanie. Na takie wyczyny wcale nie trzeba czekać długo. Niedawno otworzono tunel w Świnoujściu, a już w tym tygodniu informowaliśmy o pierwszym takim przypadku. Jednak tunel na Zakopiance obudził w Polakach iście ułańską fantazję.
Tunel na S7 cieszył się takim zainteresowaniem, że kierowcy zatrzymywali się w nim i robili sobie zdjęcia, pili kawę albo robili trening. Kamery zarejestrowały także występy taneczne i próbę nagrania teledysku do rapowej piosenki. Najciekawsze popisy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zebrała w jedną kompilację. Na szczęście, kiedy minie kilka dni od otwarcia tunelu, ten przestaje być atrakcją, a takie sytuacje już się raczej nie zdarzają.