Specjalne rabaty na paliwo dla księży nie są żadną nowością. Jak się okazuje, Orlen podpisał umowę z polskim Kościołem już w 2010 roku, za rządów Platformy Obywatelskiej. Wtedy jednak rabat był dwukrotnie niższy niż teraz. W gronie uprzywilejowanych do zniżki na paliwo na stacjach polskiego koncernu paliwowego są między innymi członkowie Solidarności, strażacy z OSP, żołnierze WOT. Jednak duchowni w tym zestawieniu wzbudzili w grudniu najwięcej emocji, m.in. wśród użytkowników serwisu Wykop.
Kler może korzystać z rabatów, które przyznawane są posiadaczom kart BiznesTank. Według najnowszych informacji księża mogą liczyć dziś na rabat w wysokości 16 groszy na litrze zatankowanej benzyny, 10 groszy na każdy litr oleju napędowego, 20 groszy za litr paliwa premium oraz 5 proc. rabatu na myjnie i odkurzacz.
Orlen odniósł się wtedy do sprawy, wydając oświadczenie:
To standardowa umowa biznesowa zawarta na warunkach rynkowych. Z tego produktu, na zasadach rynkowych, korzystają również inne instytucje, stowarzyszenia, fundacje czy podmioty gospodarcze. Rabat negocjowany jest każdorazowo w zależności od realizowanego wolumenu sprzedaży
Sprawie bliżej przyjrzał się też dziennikarz i Youtuber Janusz Omyliński, który sam siebie określa jako ateistę, który pasjonuje się religią, a na co dzień pracuje w mediach. Autor reportażu doszedł do informacji, że ksiądz lub zakonnicy podpisują umowę na kartę BiznesTank z Forum Współpracy Międzyzakonnej. To ciało założone przez Konferencję Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich w Polsce. Dzięki temu księża, zakonnice i zakonnicy traktowani są jako "pracownicy" jednej firmy, a to pozwala na zdobycie kart rabatowych. Okazało się też, że kościelna organizacja "FWM" z każdego zatankowanego litra przy użyciu karty BiznesTank dostają jeden grosz.
Taki rabat wydaje się dość nikły, ale patrząc jakimi przywilejami cieszą się inne grupy zawodowe, i taj jest to zniżka dwukrotnie wyższa. Policjanci, górnicy, żołnierze WOT i strażacy ochotnicy mają zniżkę, ale tylko 8 groszy na litrze oraz limit tankowania wynoszący 200 litrów na miesiąc. Przy okazji wypłynięcia sprawy na jaw, wielu użytkowników serwisu Wykop przypomniało, że przedsiębiorcy też raczej nie mogą liczyć na takie upusty.