Więcej ciekawostek z polskich dróg znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Drogowy odcinek lotniskowy (DOL) nie jest wymysłem. To raczej dbanie o obronność państwa. Bo mowa o odcinkach dróg publicznych, które zostały przystosowane do startów i lądowań samolotów wojskowych. Dają one opcję dodatkowej obsługi maszyny na wypadek prowadzenia działań wojennych czy związanych z usuwaniem skutków klęski żywiołowej.
Charakterystyka DOL-ów jest prosta. Droga musi mieć cztery pasy ruchu (które często nie są oddzielone barierami), zazwyczaj dany fragment jest poprowadzony przez las, a do tego na końcu drogi startowej powinno zostać wyznaczone poszerzenie. To tzw. miejsce postoju samolotów (MPS). To w tym punkcie obsługa naziemna miałaby możliwość dokonania międzystartowej obsługi maszyny. Mowa o jej tankowaniu czy dokonaniu załadunku sprzętów lub amunicji. DOL-e odgrywają jednak jeszcze jedną rolę. Mogą się stać lądowiskiem awaryjnym dla samolotów pasażerskich np. na wypadek ich awarii w powietrzu i braku możliwości dotarcia na lotnisko docelowe czy zapasowe.
Czy to oznacza, że podczas jazdy danym odcinkiem kierowca może spodziewać się tego, że na sąsiednim pasie ruchu pojawi się nagle koło samolotu? W żadnym razie. Bez względu na to czy droga zostanie wykorzystana jako drogowy odcinek lotniskowy dla samolotu wojskowego, czy pasażerskiego, uprzednio zostanie zamknięta przez policję. Kierowcy nie muszą się zatem obawiać tego, że obok nich zaraz zacznie lądować ponad 70-tonowy kolos.
Nie wiedziałeś o tym, że w Polsce są wyznaczane drogowe odcinki lotniskowe? To pewnie będziesz też w szoku, że szlaków takich jest aż 21. Wymogi związane z lądowaniem i startów samolotów zostały w ich przypadku uwzględnione już na etapie projektowania i budowy. O jakich odcinkach mowa? Do kategorii DOL zalicza się m.in.:
Lista 21 DOL-i zlokalizowanych w Polsce brzmi imponująco. Z tymi odcinkami jest jednak pewien problem. Ten dotyczy przede wszystkim stanu nawierzchni. Cześć tras jest włączona do sieci nieco na wyrost. Realnie prawie nie da się ich wykorzystywać w charakterze drogowych odcinków lotniskowych. Na przeszkodzie staje bowiem stan nawierzchni, a w tym np. występowanie kolein. W końcu hamowanie w koleinach samolotem rozpędzonym do prędkości 300 km/h nie miałoby wiele wspólnego z bezpieczeństwem.