"Tesla Cybertruck nie nadaje się do prawdziwej pracy". Tak, szef Forda powiedział to na głos

Tesla Cybertruck to nie pick-up dla prawdziwych ludzi pracy. On dobrze czuje się przed hotelem, a nie na polu. Szef Forda strzelił straszną gafę. Prawda jest jednak taka, że trudno się z nim nie zgodzić. Ma sporo racji.

Więcej ciekawostek z rynku motoryzacyjnego znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Jim Farley, czyli aktualny CEO Forda, został zaproszony na rozmowę do amerykańskiej stacji CNBC. Miał opowiadać o przyszłości marki, nowych pomysłach na elektryfikację motoryzacji i standardzie ładowania. Wspólnym standardzie ładowania z Teslą. Tyle że gdy rozmowa zeszła na markę prowadzoną przez Elona Muska, Farley zafundował wszystkim dość niezręczną wypowiedź.

Zobacz wideo 500 zł mandatu i 8 punktów karnych za wymuszenie pierwszeństwa przejazdu

Tesla Cybertruck nie nadaje się do roboty. To modne auto

CEO Forda stwierdził, że Tesla Cybertruck jest świetnym i wysokojakościowym produktem, który mimo wszystko najlepiej będzie się czuł na parkingu przed modnym hotelem w Dolinie Krzemowej. W przeciwieństwie do elektrycznego Forda F-150, to nie samochód dla prawdziwych ludzi pracy, którzy bardzo ciężko pracują. I tak, Farley naprawdę powiedział to w jednej z największych amerykańskich stacji telewizyjnych, opowiadając jednocześnie o początku współpracy z Teslą... Delikatnie mówiąc, niefortunne stwierdzenie.

Farley strzelił gafę. Ale powiedział to z rozbrajającą szczerością

PR-owcom Forda z pewnością opadły ręce po tym wywiadzie. Gdy ktoś zapyta ich o wyjaśnienie wypowiedzi szefa, będą mieli równie trudne zadanie, jak człowiek stojący na czele gabinetu Wałęsy. Ten musiał przecież wytłumaczyć czemu prezydent jest za, a nawet przeciw. Tyle że prawda jest taka, iż wreszcie ktoś musiał powiedzieć coś podobnego o Tesli na głos. I padło akurat na Farley`a. Bo Cybertruck być może należy do segmentu pick-up`ów, rasowym pick-up`em jednak nie jest. To nie samochód do roboty. To pojazd, który ma sprawić, że kierowca stanie się bardziej modny.

Dodatkowo nie mam zamiaru palić Farley`a na stosie za jeszcze jedną rzecz. Za szczerość. W tym samym wywiadzie dodał bowiem, że współpraca z Teslą wcale nie sprawia, że musi opowiadać o marce same miłe rzeczy. Bo mogą być tematy, w których z Muskiem się nie zgodzi. A sama współpraca została podjęta dla dobra klientów. Chodzi o stworzenie jednolitego standardu ładowania, który ułatwi kierowcom życie z samochodem elektrycznym. To nie kwestia miłości, a raczej małżeństwa z rozsądku.

Ford sprzedaje już e-pick-up`a. Tesla przymierza się do tego już 7 lat

Poza tym drobna uszczypliwość ze strony CEO Forda jest uzasadniona jeszcze jednym argumentem. Tesla bardzo oficjalnie mówi o Cybertrucku od lipca 2016 roku. Premiera auta miała miejsce w listopadzie roku 2019. I choć minęło już siedem długich lat, do tej pory nie doczekaliśmy się wersji produkcyjnej. Ford F-150 Lightning natomiast trafił do sprzedaży w kilkanaście miesięcy po prezentacji. Ford ewidentnie lepiej "umie w elektryki". Przynajmniej te z nadwoziem pick-up.

Więcej o: