Elektryfikacja napędów w Mercedesie nie oznacza rezygnacji z diesla. Niemcy tak łatwo nie rezygnują z ropniaka jak ich zachodni sąsiedzi. W ofercie francuskich marek coraz trudniej o auta zasilane olejem napędowym. A we Francji nie do pomyślenia jest już łączenie silników elektrycznych z dieslem (choć kiedyś takie eksperymenty przeprowadzono). Za to w Niemczech nie mają nic przeciwko temu.
W nowym Mercedesie GLC Coupe znajdziemy zatem wersję 300 de 4MATIC. Innymi słowy 2-litrowego diesla o mocy 197 KM i silnik elektryczny 100 kW w ramach projektu hybrydy plug-in. Łączna moc napędu to 335 KM a maksymalny zasięg w trybie elektrycznym to aż 130 km (norma WLTP). Niemało w kwestii mocy i sporo pod względem dystansu.
Znamienne, że hybryda plug-in z dieslem wypada nieco skromniej pod względem zasięgu w porównaniu z odmianami hybrydowymi z silnikami benzynowymi (także plug-in). Okazuje się, że GLC 300 e 4MATIC i GLC 400 e 4MATIC pojadą na prądzie o 1 km dalej (131 km). Równie symboliczna różnica dotyczy konsumpcji prądu (akumulator o pojemności 31,2 kWh. Benzynowe hybrydy potrzebują średnio 22,4 kWh na 100 km. W przypadku diesla zużycie sięga 22,7 kWh. Naturalnie bez względu na wersję auta jazda w trybie elektrycznym jest priorytetowa w przypadku podróży po mieście (udoskonalony tryb jazdy rozpoznaje obszar po którym porusza się samochód).
W gamie nie zabraknie także tzw. miękkich hybryd. Wszystkie z instalacją elektryczną 48V i zintegrowanym rozrusznikiem-generatorem. Wszystkie z 2-litrowymi silnikami. Do wyboru benzynowe GLC 200 4MATIC (204 KM) i GLC 300 4MATIC (258 KM) i wysokoprężne GLC 220d 4MATIC (197 KM) i 300d 4MATIC (269 KM). Wśród nich najszybsza jest odmiana z mocniejszym dieslem. Na autostradzie rozpędzi się do 249 km/h.
Czym jeszcze chwali się Mercedes w przypadku nowego GLC Coupe? Komfortem. Producent wspomina o porządnym wyciszeniu, niskim poziomie hałasu toczenia i szumu wiatru opływającego karoserię. W standardzie stosowana jest przednia szyba z dodatkową wartswą izolacji akustycznej a w opcji akustyczne szkło z dodatkową powłowką termoizolacyjną. Na tym nie koniec.
Nabywcy mogą zamówić opcjonalny pakiet Energizing Plus z siedmioma programami komfortu (wśród nich fitness i wellnes) oraz komunikacją z inteligentnym zegarkiem. Ta zaś przyda się, by samochód zyskał dostęp do danych zdrowotnych kierowcy i dopasował pracę klimatyzacji czy oświetlenia. Jesteś w złym nastroju? Mercedes zadba by złagodzić nerwy. Gdy zaś pojawia się zmęczenie to z pewnością elektronika znajdzie sposób by postawić na nogi. Otwartą kwestią pozostaje jak to wszystko wypadnie w praktyce. Z pewnością sprawdzimy w teście.