O sytuacji na rynku motoryzacyjnym w Polsce opowiadamy również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Oszczędzajmy z LPG. To hasło, które zdominowało polską motoryzację pod koniec lat 90. XX wieku i na początku nowego millenium. Instalacje stały się na tyle popularne, że na ich "fabryczny" montaż zdecydowali się nawet importerzy. Dziś jednak oferta LPG w salonach wymiera. Nadal jednak są bastiony, w których tańsze paliwo można spotkać.
Zobacz wideo 500 zł mandatu i 8 punktów karnych za wymuszenie pierwszeństwa przejazdu
Fabrycznie nowe SUV-y z LPG w Polsce. Krótka lista
Przedstawienie sytuacji rynkowej zacznijmy od najważniejszego rynku w Europie. Czy w Polsce da się kupić fabrycznie nowego SUV-a zasilanego LPG? Pewnie, że da. Powiem więcej, na ofertę składają się dwa modele. Dwa pochodzące z tego samego koncernu. Mowa o:
- Dacii Duster. W jej przypadku wersja LPG ma oznaczenie ECO-G 100. Pod tym zestawem znaków ukrywa się litrowy, 3-cylindrowy motor doładowany o mocy 100 KM. Rozpędza SUV-a do pierwszej setki w 13,8 sek., a do tego spala średnio tylko 7,8 litra gazu. Cena? Ta startuje od 83 800 zł.
- Renault Capturze to genetyczny bliźniak Dustera. W przypadku zasilania LPG jest zatem napędzany dokładnie tym samym motorem. Tyle że tu ma on oznaczenie TCe 100 LPG. Captur LPG jest nieco droższy od Dacii. Kosztuje minimum 89 500 zł.
Instalację LPG może mieć Dacia i Renault, ale też Kia
Hegemonem rynku nowych samochodów z LPG w Polsce zdecydowanie jest Dacia. Bo poza Dusterem kierujący może też wybrać zasilane gazem Sandero czy Joggera. Renault dorzuca jednak do tej listy również Clio. Pozostałe marki? Oferta jest uboga. Wybija się jedynie Kia. W jej przypadku salonowo montowana instalacja jest dostępna w przypadku Picanto, Rio i Stonica.
- Dacia Sandero LPG, identycznie jak Duster, ma 100 koni mocy. W tym przypadku zakup wersji z 3-cylindrowym benzyniakiem oznacza wydatek na poziomie co najmniej 74 500 zł.
- Dacia Jogger to 7-osobowe kombi. Tu również w przypadku zasilania LPG pojawia się 100-konny silnik ECO-G. Cennik startuje od 95 350 zł.
- Renault Clio zasilane LPG nadal stawia na 3-cylindrowego, doładowanego benzyniaka. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 75 900 zł.
- Kia Picanto. Kia nie chce się chwalić możliwością "dołożenia" instalacji LPG w polskim salonie. Taka opcja jest jednak zaszyta w cenniku Picanto. Układ dedykowany 84-konnemu silnikowi 1.2 DPI kosztuje aż 6,5 tys. zł. To winduje cenę auta do 70 tys. zł.
- Kia Rio, identycznie jak Picanto, daje możliwość wyboru instalacji LPG wraz z silnikiem 1.2 DPI. W takim przypadku cena auta startuje od 74 400 zł.
- Kia Stonic. Identyczny scenariusz jak powyżej. Dopłata do LPG w silniku 1.2 DPI na poziomie 6,5 tys. zł sprawia, że bazowa cena auta rośnie do 84 600 zł.
Na LPG w nowym aucie stawia też Fiat w... starej Pandzie
Na koniec zostawiliśmy jeszcze jeden smaczek. Tym jest Fiat Panda LPG. To trochę auto wyciągnięte z... muzeum! Mowa bowiem o trzeciej generacji modelu, która jest produkowana od roku 2011. Ma zatem 12 lat. A na tym problemy się nie kończą. Instalacja gazowa jest bowiem montowana w silniku 1.2 69 KM. To 8-zaworowa (tak, dobrze przeczytaliście, 8-zaworowa!) jednostka, która pamięta jeszcze lata 80. XX wieku i motory z serii FIRE. Nie ma jednak tego złego, co na dobre by nie wyszło. To idealna konstrukcja pod LPG. Być może nie oferuje osiągów, ale jest trwała. Cennik tak skonfigurowanej Pandy startuje od 68 tys. zł.