Jeszcze kilka lat temu pewnie nikt nie rozpisywałby się o salonie samochodowym. Wiele się jednak zmieniło w czasach rosnącej popularności zakupów przez internet. Ten e-trend dotarł również do motoryzacji. Dlatego klasyczne salony tracą na znaczeniu, a marki szukają nowych pomysłów. W końcu nie każdy chce kupować online, są też samochody, których doświadczyć nie da się nawet w najlepszym konfiguratorze. Stąd np. ciekawy trend małych butikowych salonów w centrach dużych miast. Za przykład może posłużyć Audi City Warszawa albo salon Volvo w samym sercu stolicy. Katowicki salon BMW ma z nimi dużo wspólnego, ale działa... w zupełnie innej skali.
To największy salon BMW w Europie i jeden z największych na świecie (zależy, jak liczyć, ale można zaryzykować, że nawet na świecie Gazda Group zajmuje pierwsze miejsce). Nie tylko o wielkość tu chodzi. Salon jest też najnowocześniejszą taką placówką w skali całego BMW. Salon został stworzony w oparciu o koncepcję Retail.Next. To nowa filozofia marki - goście dealera mają od wejścia zapewnioną indywidualną obsługę dostosowaną do swoich oczekiwań. Ponadto, konsultacje ze sprzedawcą odbywają się w komfortowych warunkach, bezpośrednio przy samochodzie ekspozycyjnym lub w specjalnym, kameralnym pomieszczeniu. Reorganizacji uległ także sposób prezentowania samochodów, które zwrócone są teraz przodem do klienta.
Salon w Katowicach przy ulicy Bocheńskiego 66 wyznacza standardy, do których będą teraz dążyć inni dealerzy na całym świecie. To flagowy salon marki. Rozwiązania, rozplanowanie przestrzeni, wystrój, sposób rozmowy z gośćmi... tak naprawdę wszystko będzie przenikać do innych salonów. Równie wysoki poziom obsługi klienta oferują tylko placówki w Nowym Jorku, Sydney, Dubaju oraz Rzymie. Katowice trafiły do elitarnego grona. O zmianach w motoryzacji piszemy regularnie na stronie głównej gazeta.pl.
Jest takie powiedzenie, że o sukcesie lokalu gastronomicznego decydują trzy rzeczy: lokalizacja, lokalizacja i lokalizacja. W prawdziwym życiu oczywiście sprawa jest bardziej złożona, ale dla salonu samochodowego jest to równie ważne. Budynek o powierzchni 9 870 m2 znajduje się trzy kilometry od centrum Katowic, a dojazd do niego jest bardzo łatwy. To miejsce to w ogóle prawdziwe zagłębie salonów samochodowych.
Ten BMW jednak wyróżnia się i tutaj. Obiekt powstał w miejscu kompleksu Szybu Wschodniego II kopalni węgla kamiennego Kleofas. Historia wieży szybu, która wpisana została do rejestru zabytków, sięga ponad 100 lat. Co ciekawe, został wkomponowany w infrastrukturę salonu MINI i BMW Motorrad, tworząc w całości kompleks miasteczka BMW. Główną część salonu, tą z samochodami BMW, właśnie otworzono. Zabytkowa część, gdzie będą sprzedawane MINI oraz motocykle, ruszy pełną parą na początku 2024 r.
Nie zapomniano też o samochodach używanych i serwisie. Na piętrze salonu znajduje się specjalna strefa z samochodami używanymi, a klienci, którzy przyjdą je kupić są traktowani dokładnie tak jak ci, przychodzący po nowe auta. Na miejscu jest też 20 stanowisk serwisowych. Każde z podnośnikiem i dostosowane także do obsługi samochodów z napędami hybrydowymi lub elektrycznymi.
Sieć salonów dealerskich BMW w Polsce rozwija się w dynamicznym tempie. Cieszy mnie, że wraz z naszym wieloletnim partnerem, Gazda Group, możemy powitać klientów w jednym z największych i najnowocześniejszych obiektów BMW w Europie. Prezentuje on przyszłość procesu sprzedaży i zupełnie nową atmosferę salonu. Naszym celem jest zaoferowanie klientom nowych, spersonalizowanych doświadczeń zakupowych, znanych do tej pory jedynie z branży dóbr luksusowych.
Wyróżniające się produkty idą w parze z kompletnym i niepowtarzalnym doświadczeniem zakupowym. Jestem przekonany, że to nowe podejście, zdigitalizowane usługi, a także wyjątkowa i historyczna lokalizacja obiektu sprawią, że goście poczują się tu wyjątkowo.
- mówił Christian Haririan, Dyrektor Generalny BMW Group Polska. Śląsk to drugi po Mazowszu najważniejszy dla BMW region w Polsce. Ostatnie lata są dla marki bardzo udane, a nowy salon w tak strategicznym miejscu ma jeszcze napędzić sprzedaż. Jak idzie BMW do tej pory? Do maja sprzedano nad Wisłą już 9573 samochodów marki. Trochę mniej niż w zeszłym roku, ale przedstawiciele marki są dobrej myśli. Tu kolejna ciekawostka. Polska to jeden z ulubionych rynków dla niemieckiej marki premium - Polacy kupują droższe i lepiej wyposażone samochody. Jeśli chodzi o sprzedaż eMek to jesteśmy w pierwszej dziesiątce. I jeszcze jedna ciekawostka. 75 proc. sprzedawanych u nas BMW ma na karoserii literę "M". Liczone tu są oczywiście wszystkie odmiany, a także pakiety, ale ten wynik zdecydowanie wyróżnia nasz rynek.
Imponujący projekt, w którym na każdym kroku czuć dbałość o najdrobniejszy szczegół. Jestem bardzo ciekawy, jak placówka będzie żyć, kiedy już się rozkręci, ale widać, że wszystko jest tu przemyślane. Wspominałem, że, mimo gigantycznych rozmiarów, salon Gazda Group kojarzy mi się z tymi butikowymi salonami. Samochodów jest w środku dużo, ale nie są ściśnięte. Wokół każdego jest przestrzeń. W tle gra nastrojowa muzyka (jej typ oraz głośność zależy od strefy), jest kawiarnia, piękne oświetlenie i dizajnerskie meble, a klienci mają być przyjmowani albo w specjalnych pomieszczeniach lub na wygodnych kanapach.
- Kiedy weszliśmy do Polski to samochód był gwiazdą, teraz to klient jest gwiazdą - usłyszałem podczas prezentacji. Dokładnie to czuć na ulicy Bocheńskiego 66. Na każdym kroku.