Na miejscu są prowadzone czynności. Będziemy wyjaśniać wszelkie kwestie związane z poruszaniem się tego pojazdu oraz jak doszło do tego zdarzenia
- cytuje mł. asp. Rafała Jarząba z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu "Gazeta Wrocławska". Do przedziwnego zdarzenia doszło dzisiaj (20 czerwca) z samego rana chwilę po godzinie 08:00. Wypadek miał miejsce na ulicy Curie-Skłodowskiej przed Mostem Zwierzynieckim. Wrocławianie musieli się rano zmierzyć z niespodziewanymi utrudnieniami na drodze.
Więcej lokalnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej gazeta.pl. Okoliczności zdarzenia wciąż są nieznane. Nie wiemy, kto i w jaki sposób zawinił. Nikt nie podał jeszcze, co wojskowy Rosomak w ogóle robił na ulicy. Podejrzewamy, że wszystko działo się przy małej prędkości. Ford fiesta nigdy nie był pewnie testowany przez producenta pod kątem zderzeń z pojazdami wojskowymi, ale ten niespodziewany crash test zdał na chyba dość wysoką ocenę.
Samochodem osobowym jechała kierowczyni, którą od razu zajęli się ratownicy medyczni. Zabrało ją pogotowie, ale lokalne media nie podają, by była w ciężkim stanie. Za kierującą trzymamy kciuki, by z tak niecodziennego zdarzenia wyszła bez szwanku. Oby skończyło się na szoku pod spotkaniu z ogromnym pojazdem wojskowym. Do Wrocławia ślemy życzenia szybkiego powrotu do zdrowia.
Widok pojazdów wojskowych na drodze to rzadkość i kierowcy raczej nie są przygotowani na spotkanie z transporterem opancerzonym na ulicy.