Gdańsk jest jednym z tych miast, w których już za kilka lat może wyczerpać się pula dostępnych numerów rejestracyjnych. Dziś w takim przypadku władze zmieniają literowe oznaczenie miejscowości. Tak stało się np. w przypadku zmiany numeru z PO na PY czy KR na KK. To jednak chwilowe łatanie dziury. Właśnie dlatego działać postanowił Minister Infrastruktury. Jego rozporządzenie wprowadza coś na kształt reformy systemu oznaczeń. Sięga bowiem dużo dalej, niż do drugiej z liter w numerze rejestracyjnym. W efekcie załatwia problem na dłuższy czas.
Aby dać samorządowcom pole do popisu w kwestii dalszego ustalania numerów rejestracyjnych, minister wydał rozporządzenie, w którym wprowadził coś na kształt awaryjnych liter stanowiących wyróżnik województwa. Po wyczerpaniu obecnej puli kombinacji numerów, część samorządów będzie mogła skorzystać z następujących znaków:
Nowa litera odnosi się nie tylko do długich, ale i krótkich numerów rejestracyjnych. O ile dziś w Gdański oznaczenia takie zaczynają się od litery G i posiadają trzy dodatkowe znaki, o tyle za kilka lat trzy dodatkowe znaki zostaną. Litera G zmieni się jednak w literę X. Takie podejście sprawi, że pula "długich" numerów rejestracyjnych dostępnych w danym mieście i przy oznaczeniu z dwiema literami na początku, zwiększy się o ponad 1,2 mln rekordów. W przypadku krótkich tablic przybędzie ponad 17 tys. rekordów. To oznacza kolejne przeszło dwie dekady spokoju.
Taki schemat tworzenia numerów rejestracyjnych prowadzi do śmiesznych sytuacji. Na czele pojawiło się oznaczenie XD, które może się stać aktualne w przypadku Gdańska. XD jest humorystyczne, bo w codziennym życiu takie zestawienie liter oznacza podkreślenie żartobliwego charakteru wiadomości czy postu. To coś na kształt spotęgowanego i jeszcze mocniej roześmianego "haha". Tyle że podobnych przykładów nie brakuje. W Poznaniu pojawi się MO, kojarzące się z PRL-ową policją, a Wrocławiu VW, czyli skrót przypominający nazwę marki pojazdów.
Tablice rejestracyjne XD w Gdańsku wzbudziły potężne zainteresowanie. I temu ciężko się dziwić. Tyle że zanim kierowcy z miasta ruszą do urzędu w celu wymiany oznaczeń na bardziej humorystyczne, powinni wiedzieć o jednym. Tablice takie nie są jeszcze dostępne w Trójmieście i na razie nie będą. Jak oceniają przedstawiciele gdańskiego ratusza, na wyczerpanie puli numerów GD trzeba będzie poczekać dobre trzy lata. Dopiero po tym czasie referaty komunikacji zaczną posługiwać się nowymi wyróżnikami wojewódzkimi.