Ciekawe porady wakacyjne znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Sezon wakacyjny za pasem. Choć za pasem to stwierdzenie oddające zbyt dużą odległość. W końcu Polacy ruszą na wakacje już za kilka dni. Pandemia natomiast nauczyła ich tego, że fajną formą rekreacji i podróżowania jest wyjazd kamperem. Co ma zrobić kierowca, który takiego pojazdu nie chce wynajmować? Powinien zdecydować się na zakup pojazdu, który ma DMC poniżej 3,5 tony i którym można jeździć z prawem jazdy kat. B. Tym bardziej że oferta w Polsce jest szeroka. Szeroka i najeżona kolejnymi pułapkami...
Ile kosztuje wynajęcie kampera? Koszty są niebagatelne. Świetnie wyposażone auto pożyczone w czerwcu, lipcu, sierpniu lub na początku września może kosztować od 600 do 1000 zł za dobę.
Zobacz wideo Drugie tyle na drodze ekspresowej. Mandat 2,5 tys. zł dla kierowcy BMW
Najtańsze kampery w Polsce? Oferty są. To jednak często miny!
Ceny używanych kamperów w Polsce startują od kwoty na poziomie 14 do 15 tys. zł. To zdecydowanie ta lepsza część informacji. Gorsza jest taka, że w tym punkcie na kierującego czekają aż trzy typy potencjalnych min. Bo może się okazać, że:
- w charakterze kampera sprzedawany jest np. Citroen Berlingo... Kombivan, który znalazłem w ogłoszeniu, pochodzi z roku 1999, ma 214 tys. km przebiegu, kosztuje blisko 17 tys. zł, a do tego został wyposażony w ciekawie wyglądającą, czerwoną tapicerkę foteli. Tyle że w jego przypadku rozmowa o zabudowie ogranicza się do kwestii montażu kilku szafek. W takim aucie raczej nie da się spędzić tygodnia.
- dostępny jest prawdziwy kamper zbudowany np. na podstawie Fiata i posiadający kompozytową "strefę mieszkalną" z kuchnią, sypialnią oraz toaletą i prysznicem. Tyle że pojazdy tego typu przy cenie poniżej 20 tys. zł pochodzą z końca lat 80. XX wieku. Mają zatem często grubo ponad 30 lat, a ich stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. Staną się zatem mechaniczną skarbonką.
- sprzedający oferuje kampera samoróbkę. To samochód, który był dostawczakiem i został wyposażony w zabudowę w przestrzeni ładunkowej. Często nielegalną i składającą się z części, które nie posiadają homologacji. A to dopiero początek złych informacji. Takie auta nadal kosztują prawie 20 tys. zł, a do tego często mają ponad 20 lat i ponad 200 tys. km na karku. To nie nastraja pozytywnie.
Ile trzeba zapłacić za dobrego kampera?
Powyższe warunki nie pasują ani kierowcy, ani jego rodzinie? Pozostaje zatem biegun przeciwny. Tyle że tu albo trzeba się mocno chwycić za kieszeń, albo mieć dużą zdolność kredytową. Nowy kamper? Te kosztują od 300 tys. do ponad pół miliona złotych. A wśród ogłoszeń można nawet znaleźć auto za 180 tys., ale euro! Oczywiście nie każdy musi chcieć posiadać wartego pół miliona Volkswagena Californię prosto z salonu. Kupujący może zdecydować się na używaną zabudowę opartą na Fiacie, Citroenie czy Fordzie. To jednak jeszcze nie oznacza dużego rabatu. Prawdziwy kamper z homologowaną strefą mieszkalną w wieku do 10. lat stanowi dziś wydatek na poziomie od 200 do blisko 300 tys. zł. W tej cenie oferta również jest szeroka.
- Wśród ogłoszeń znalazłem np. Citroena z zabudową kompozytową. Auto pochodzi z roku 2018, ale do tej pory pokonało zaledwie 16 tys. km. W środku jest kuchnia, łazienka, jadalnia i obszerna sypialnia. Na zewnątrz pojawiają się np. uchwyty na rowery. Kamper jest w świetnym stanie, ale kosztuje... 296 tys. zł.
- Jeszcze lepiej od oferty na Citroena, brzmi ogłoszenie o sprzedaży Forda. Tu wakacyjne "mieszkanie" zostało doczepione do platformy Transita. Model pochodzi z roku 2020 i był kupiony w polskim salonie. Pokonał do tej pory niespełna 20 tys. km i jest o tysiąc złotych tańszy od Citroena. Wady? Francuski kamper miał 163 konie mocy. Tu kierowca ma do dyspozycji 130 koni.
Na koniec drobna uwaga. Koszt zakupu kampera to jedno. Poza tym kierowca musi pamiętać o kosztach związanych z obowiązkowym ubezpieczeniem, przeglądem technicznym czy serwisowaniem. Kamper daje masę radości latem. Kosztuje jednak przez cały rok.