Takiego samochodu zdecydowanie brakowało. Większość producentów zaczęła elektryfikację swojej gamy od dużych i drogich modeli. W nich koszt napędu elektrycznego nie jest tak odczuwalny, a różnice stanowią aż takiej bariery. Nawet marki popularne patrzą chętniej na duże SUV-y niż przystępniejsze cenowo dla kierowców maluchy. Wyjątek stanowią tu oczywiście Peugeot oraz Renault. W klasie premium o wybór jeszcze trudniej. Małe elektryki? Może DS 3 i Mini, ale to bardzo niszowe modele. Volvo EX30 wyłamuje się z trendów.
Volvo EX30 to w pełni elektryczny SUV, którego bez żadnych wątpliwości można nazwać miejskim. Zbudowano go na bazie platformy SEA. Mierzy 423 cm długości i to kluczowa wartość. To o 19 cm mniej niż w przypadku modelu XC40, który został przez polski rynek bardzo ciepło przyjęty. EX30 jest krótszy o cztery centymetry od nieprodukowanego już modelu V40. Producent jako ciekawostkę podaje fakt, że to najkrótszy model w ofercie Volvo od czasu zakończenia produkcji C30.
Mniejszy rozmiar przekłada się na mniejsze akumulatory, a te na niższą cenę. Polski oddział ma ambicję, żeby Volvo EX30 zameldowało się w piątce najlepiej sprzedających się elektryków nad Wisłą. To oznacza, że bazowa wersja na pewno będzie kusić ceną i wyposażeniem. Wyjściowa cena startuje od 169 990 złotych. Nieźle, prawda? Sprawdźmy teraz kilka szczegółów nowego modelu. Jesteśmy właśnie na statycznej prezentacji. Niedługo na Moto.pl znajdziecie nasze wrażenia z pierwszego kontaktu z EX30. Volvo podkreśla też, że EX30 wyznacza nowy rozdział stylu szwedzkiej marki. Stąd np. nowe młoty Thora w reflektorach i sporo stylistycznych nowości. W naszej galerii i tekście znajdziecie sporo zdjęć EX30.
Każde Volvo EX30 będzie piorunująco szybkie. W zależności od wersji przyspieszenie od 0 do 100 km/h wynosi 5,7 s, 5,3 s lub 3,9 s. Ta ostatnia wartość będzie osiągana przez odmianę AWD z dwoma silnikami o łącznej mocy 428 KM (543 Nm). Jesteśmy bardzo ciekawi, jak będzie jeździć. Na papierze przyspieszenie na poziomie 3,9 s brzmi absurdalnie i dotąd było zarezerwowane dla stricte sportowych aut. Tu mamy małego miejskiego SUV-ika... Prędkość maksymalna niezależnie od wersji ograniczona jest do 180 km/h.
Wersje z napędem na tylną oś mają moc 272 KM (343 Nm). Pojemność baterii wynosi 51 kWh lub 69 kWh. Mniejsza jest dostępna wyłącznie z napędem na tylną oś. Stawiamy, że to te dwie będą napędzać sprzedaż, kiedy o tej najmocniejszej będzie się mówić. Poznaliśmy już zasięg zmierzony zgodnie z WLTP. Volvo chwali się, że opór aerodynamiczny Cx wynosi 0,28, co ma zwiększyć realny zasięg. Moc ładowarki prądem stałym wynosi 150 kW dla wszystkich wersji.
Cennik Volvo EX30 startuje w Polsce od 169 900 złotych. To bazowa wersja wyposażenia Core z, baterią o pojemności 51 kWh i silnikiem o mocy 272 KM napędzający koła tylne. 209 900 zł kosztuje wersja Plus o zasięgu 480 km. Ma identyczną moc, ale bateria Long Range ma pojemność 69 kWh. Topowe Volvo EX30 wyceniono na 239 900 zł. Taka odmiana nazywa się Ultra, przejedzie 460 km na jednym ładowaniu, ma 428 KM i ma bez problemu łamać granicę czterech sekund do pierwszej setki.
Volvo podąża za trendami. W kabinie małego EX30 nie znajdziemy żadnych skór zwierzęcych. Kierowcom wynagrodzą to ciekawe konfiguracje wnętrza i nietypowe tapicerki. Najciekawsze? Tapicerka Breeze jest jasno-niebieska. Pine ma kolor ciemnej zieleni a Indigo – barwę i fakturę dżinsu. O uwagę klientów starać będzie się także tapicerka z domieszką wełny.
Ekran środkowy ma 12,3 cala. I tu kolejna ciekawostka. EX90 nie ma w ogóle tradycyjnego zestawu wskaźników tuż przed kierowcą. Prędkość pojazdu, poziom naładowania baterii i wszelkie inne informacje są wyświetlane na centralnym ekranie nad tunelem środkowym. Jedynym ekranie w kabinie. Wnętrze jest naprawdę bardzo ciekawe, ale nie ma co się rozpisywać. Wklejamy kilka naszych oraz fabrycznych zdjęć. Artykuł wciąż powstaje, później pojawi się tu ich więcej.
Pełną listę poznamy przy rynkowej premierze. Ta wcale niedługo. Jest spora szansa, że Volvo EX30 przyjedzie do Polski jeszcze przed końcem tego roku.
Muszę przyznać, że trzymam kciuki za Volvo EX30 i jego sukces na rynku. Może natchnie także innych producentów? Jestem zadeklarowanym fanem małych samochodów. Uwielbiam segment B i z przykrością patrzę, jak powoli się kurczy. Nie każdy potrzebuje przecież nadmuchanego, minivanowatego SUV-a o długości 4,6 m (lub więcej). Volvo EX30 może udowodnić, że technologia jest już gotowa na zaoferowanie dobrze wycenionego, a przy tym ciekawie zaprojektowanego elektryka. 169 900 złotych wydaje się naprawdę niezłą ofertą. Ciekawe, jak EX30 przyjmie rynek. Zapowiada się ciekawie! Materiał powstał na wyjeździe sfinansowanym przez Volvo Car Poland. Część zdjęć to zdjęcia producenta.