Nie musisz przyjmować mandatu z fotoradaru, jeśli jest upał. Czy aby na pewno?

Jeszcze parę lat temu wśród kierowców krążył mit, według którego nie należało przyjmować mandatu, jeżeli zdjęcie z fotoradaru zostało wykonane podczas upału. Nie ma to jednak wiele wspólnego z rzeczywistością.

Już teraz w niektórych miejscach Polski możemy poczuć przedsmak lata i cieszyć się stosunkowo wysoką temperaturą. Powraca więc temat jej wpływu na różnego rodzaju urządzenia. Niektórzy kierowcy zapewne pamiętają pogłoski dotyczące fotoradarów, które w czasie upałów miały rzekomo przekłamywać odczyty i tym samym narażać zmotoryzowanych na niesłusznie nałożone mandaty. Czy jest to jednak zgodne z rzeczywistością? Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Fotoradary i radary a upał

Taki pogląd był związany z używaniem przez policję radarów Iskra-1, K15, a także Rapid-1, które z czasem zostały zastąpione nowszymi i zdecydowanie bardziej zaawansowanymi urządzeniami. Mowa tutaj m.in. o amerykańskich LaserCam 4. Kierowcy zarzucali przekłamywanie odczytów także w przypadku stacjonarnych fotoradarów, takich jak Fotorapid C (został zastąpiony nowocześniejszym Fotorapidem CM, który zresztą sam odchodzi już do lamusa na rzecz m.in. Mesta Fusion RN). Podobno podczas pracy w upał przegrzewały się, przez co przekłamywały swoje odczyty. Nie jest to jednak tak do końca prawdą. Wszelkie urządzenia dopuszczone do użytku muszą przejść odpowiednie testy, a także otrzymać legalizację. Przeprowadzaniem dokładnych badań zajmuje się główny Głównym Urząd Miar. Ryzyko tego, by urządzenie zmierzyło prędkość błędnie, jest mikroskopijne.

Jeżeli chodzi o przenośne fotoradary Fotorapid Pro, to zgodnie z danymi przekazanymi przez producenta zakres temperatury otoczenia, w której mogą one pracować, wynosi od -40 do 60 stopni Celsjusza. W przypadku stacjonarnych Fotorapid CM (opartych o lustrzanki firmy Nikon) zakres pracy wersji z obudową bez klimatyzacji wynosi od -10 do 60 stopni Celsjusza. Co do egzemplarzy z obudową klimatyzowaną, to jest to zakres od -30 do 60 stopni. Pojawiają się jednak zarzuty, że podczas upałów ich metalowe obudowy bardzo się nagrzewają, przez co temperatura wewnątrz może przekraczać dopuszczalną normę. Warto jednak podkreślić, że urządzenia te zostały wyposażone w istotną funkcję - po przekroczeniu granicznej temperatury system wyłącza urządzenie.

Jak przekazał redakcji Wirtualnej Polski Andrzej Konarzewski z firmy ZURAD zajmującej się produkcją radarów: "W obudowie fotoradaru są urządzenia, które gwarantują pracę tylko przy właściwych parametrach. Chodzi tu między innymi o czujniki, których zadaniem jest wyłączenie fotoradaru, jeśli urządzenie znajduje się w warunkach nieodpowiednich dla jego pracy. Nie należy zapominać o tym, że w przypadku fotoradarów stacjonarnych na masztach urządzenie znajduje się w obudowie, która posiada grzałki i wentylatory".

Skontaktowaliśmy się także z samym Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD), jednostką Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, która bezpośrednia zarządza fotoradarami. Jak upewnił nas Wojciech Król z Biura Informacji i Promocji GITD: "Urządzenia, na których oparto system, są przystosowane do pracy zarówno w bardzo wysokiej, jak i niskiej temperaturze. Upały nie stanowią czynnika, który wpływałby na poprawność ich działania".

Jeżeli jednak kogoś nie przekonują takie argumenty, zawsze może nie przyjmować mandatu. Jak przekazał redakcji "Super Expressu" Piotr Simiński, komendant straży miejskiej w Koszalinie: "Wtedy sprawa trafia do sądu i ten powołuje biegłego, który stwierdzi, czy fotoradar pracował w zbyt wysokiej temperaturze. Z pewnością do wyjaśnienia sprawy potrzebne będą informacje z instytutu meteorologii".

Zobacz wideo
Więcej o: