Przełom późnej wiosny i wczesnego lata wydaje się w Polsce pogodowo łaskawy. Słupki termometrów w dzień wspinają się w okolice 30 stopni Celsjusza. Wniosek może być zatem jeden. Pojawiły się pierwsze upały. Co powinni zrobić kierowcy? To akurat proste. Wystarczy wsiąść do auta i nacisnąć przycisk z napisem AC na konsoli. Niestety wtedy może się okazać, że w samochodzie właśnie popsuła się klimatyzacja. Kierowca nie może zatem liczyć na przyjemny chłód w czasie jazdy. A może jednak jest na to szansa?
Jazda w czasie upałów bez klimatyzacji to czarny scenariusz. Gdy termometry wskazują 30 stopni Celsjusza, wnętrze pozostawionego w słońcu samochodu może nagrzać się nawet do 70 stopni. To temperatura, w której nie da się podróżować na żadnym dystansie – ani po bułki do sklepu, ani jadąc na weekend nad morze. Całe szczęście w przypadku awarii klimatyzacji, kierujący może zastosować tzw. metody zastępcze. O nich może dowiedzieć się więcej, pytając własnego dziadka, ewentualnie czytając dalszą część tego tekstu. Dziś opiszemy kilka sposobów, za sprawą których podróż w upalny dzień bez klimy stanie się dużo przyjemniejsza.
Sposoby na wychłodzenie kabiny pasażerskiej są proste. Kierujący powinien pamiętać o:
Tak naprawdę jedynym sposobem dziadków, który spokojnie już na starcie kierowca może odpuścić, jest zakup i montaż dodatkowego wentylatora. Skuteczność ich pracy jest bowiem wątpliwa. Bo w przeciwieństwie do wentylatorów stosowanych w domach, mają niewielką moc (są w końcu wpinane do gniazda zapalniczki). Głównym efektem ich działania okazuje się zatem hałas, a nie ulga podczas jazdy w upalną pogodę. Poza tym ustawione na konsoli mogą skutecznie ograniczać kierowcy widoczność przez przednią szybę.
Doraźne sposoby bez wątpienia są kluczowe. W razie awarii klimatyzacji mogą jednak nie wystarczyć. Dlatego kierowca powinien opanować również sztukę właściwego parkowania. Samochód najlepiej zostawić w podziemnym garażu. Nie każdy ma jednak taką możliwość. Na miejsce postoju idealnie nada się zatem przestrzeń, w której np. po zakończeniu waszej pracy jest cień. Kabina będzie mniej nagrzana. Poza tym lepiej parkować tyłem. Gdy słońce świeci do kabiny bezpośrednio przez przednią szybę o dużej powietrzni, potęguje to działanie promieni i zwiększa poziom nagrzania auta. Dobrym pomysłem jest też zastosowanie maty blokującej działanie promieni słonecznych.