Definicję drogi wewnętrznej podaje art. 8 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. I mówi on wyraźnie o tym, że są to "drogi, parkingi oraz place przeznaczone do ruchu pojazdów, niezaliczone do żadnej z kategorii dróg publicznych". Kolejny wniosek wynika wprost z art. 1 ust. 1 pkt 1 w/w ustawy. A mówi on o tym, że PoRD określa zasady ruchu na drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu.
A więc na drogach wewnętrznych nie obowiązują przepisy? Nie tak szybko... Bo ogólne zasady rzeczywiście nie obowiązują. W efekcie kierowca nie zostanie ukarany za jechanie z wyłączonymi światłami mijania lub do jazdy dziennej, korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy czy niezapięte pasy bezpieczeństwa. Mimo wszystko są aż trzy reguły, do których kierujący pojazdem nadal powinien się stosować. Mowa o tym, że:
Kwestia z jazdą pod wpływem alkoholu jest oczywista. Piłeś? Nie jedź! Nigdy i pod żadnym pozorem. Zwłaszcza że na drodze wewnętrznej możesz spotkać inne pojazdy, rowerzystów czy pieszych. "Podwójny gaz" stanowi ekstremalnie wysoki poziom niebezpieczeństwa. Dużo szerszym pojęciem jest tworzenie zagrożenia dla innych uczestników ruchu. Bo tu łapie się zarówno zbyt szybka jazda, jak i kolizja czy nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu. Jeżeli chodzi o znaki, te mogą być stawiane praktycznie dowolnie. Mogą regulować kwestię prędkości, ale także zasad parkowania czy pierwszeństwa przejazdu.
Mandat za stworzenie zagrożenia to 1000 zł i 10 punktów karnych. W przypadku niestosowania się do znaków drogowych, kierujący dostanie od 100 do 800 zł kary i od 1 do 8 punktów karnych. A za alkohol otrzyma nawet 30 tys. zł grzywny i oczywiście zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Poruszając się po drodze wewnętrznej, kierujący powinien pamiętać o jeszcze kilku ważnych zasadach. Mowa o tym, że: