Piasek z Sahary. To nawet nie jest on. Czy żółty pył porysuje samochód?

Wieczorem stawiasz na parkingu świeżo umyty samochód. A gdy podchodzisz do niego rano, okazuje się że karoseria jest... żółta! To zmora ostatnich dni. Czyżby nad Polską znowu pojawił się sławetny piasek z Sahary? Nie, to nie żaden przybysz z Afryki.

Więcej praktycznych porad eksploatacyjnych znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Skąd wiemy, że to nie piach saharyjski? Ten jest nie tyle żółty, ile raczej pomarańczowy. Poza tym przełom maja i czerwca jest zbyt wczesnym czasem, aby masy gorącego powietrza znad Afryki dotarły do Polski. Kluczem do rozwiązania tej zagadki stają się sosny i świerki. I już na początku możemy dodać, że sytuacja jest trudniejsza dla alergików niż kierowców.

Zobacz wideo Drugie tyle na drodze ekspresowej. Mandat 2,5 tys. zł dla kierowcy BMW

Czym jest żółty pył na samochodzie?

Pamiętajmy, że jest wiosna i maj lub czerwiec. To okres silnego pylenia drzew – szczególnie sosen i świerków. Żółty pył jest zatem niczym innym niż właśnie pyłkami, które krążą w powietrzu i osiadają na wszystkim, co napotkają na swojej drodze. Nie, żółty pył nie jest też wbrew pozorom pyłem wulkanicznym. Co prawda, Etna we Włoszech rzeczywiście wybuchła, ale tylko na chwilę. To jednak zbieg okoliczności. Pył z erupcji nie dotarł do Polski. A nawet gdyby dotarł i osadzał się na autach, miałby raczej szary kolor.

Jak się pozbyć żółtego pyłu z nadwozia samochodu?

Żółte drobinki sprawiają, że samochód po kilku dniach nie wygląda na brudny. Prezentuje się raczej jak auto porzucone! Jednocześnie żółte pyłki nie są groźne dla karoserii samochodu czy jego lakieru. A do tego naprawdę łatwo jest się ich pozbyć. Kierowcy potrzeba zaledwie kilku złotych i kilku minut. Wystarczy, że jadąc do pracy, wstąpi na myjnię bezdotykową. Za kilka złotych powinien spłukać nadwozie czystą wodą. Do zmycia żółtego pyłu nie jest potrzebny ani szampon, ani środek spieniający.

Żółty pył nie jest groźny dla lakieru, ale pamiętajcie, że w skrajnym przypadku może zagrozić bezpieczeństwu jazdy. Oblepia bowiem również szyby pojazdu. Tworzy się na nich coś na kształt filtra, który może ograniczać widoczność zwłaszcza nocą.

Nigdy nie wycieraj żółtego pyłu na sucho!

W tym punkcie mamy jednak pewną przestrogę. Żółty pył podda się dość łatwo strumieniowi wody. To prawda. Pod żadnym pozorem nie należy się go jednak pozbywać np. stosowaną przez kierowców starszej daty metodą "na sucho". Ścieranie suchą szmatką z pewnością doprowadzi bowiem do powstania na lakierze mało estetycznie wyglądających rys. Kierujący będzie bowiem tarł po nadwoziu nie tylko pyłkiem, ale też drobinkami piasku. To raz. Dwa przetarcie całego nadwozia "na sucho" jest półśrodkiem. Trwa dość długo, a do tego nie przynosi zamierzonego efektu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA