• Link został skopiowany

Mandat za przejazd na czerwonym. Zobaczysz liczbę pkt. karnych, złapiesz się za głowę

Mandat za przejechanie przez skrzyżowanie na czerwonym jest dużo niższy, niż np. za duże przekroczenie prędkości? Być może i tak. Tego samego nie da się jednak powiedzieć o ilości punktów karnych przypisanych do tego wykroczenia.
Kamery systemu wyłapującego samochody przejeżdżające na czerwonym świetle
Fot. Piotr Skornicki / Agencja Wyborcza.pl

O przepisach drogowych i karach czekających na kierowców za wykroczenia opowiadamy w serwisie Gazeta.pl.

Niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej jest częstą przyczyną wypadków w Polsce. Rocznie z tego powodu dochodzi nawet do 350 zdarzeń. Liczba ta jest tym bardziej drastyczna, że kraksy w tym przypadku często są tragiczne w skutkach. Kierowcy, chcąc zdążyć np. na wczesnym czerwonym, mocno zwiększają prędkość pojazdu. To odbija się na skali obrażeń odnoszonych przez uczestników.

Zobacz wideo Kierująca volkswagenem jechała pod prąd drogą ekspresową S19

Mandat za czerwone światło jest znośny. Gorzej z punktami karnymi

Poziom zagrożenia powodowany przez kierowców, którzy nie respektują sygnałów świetlnych, sprawił że tworząc nowy taryfikator mandatów, rządzący obwarowali wykroczenie poważnymi konsekwencjami. I pisząc poważnymi, mamy na myśli naprawdę poważne. Niestosowanie się do sygnałów świetlnych przez kierującego pojazdem oznacza 500 zł mandatu. Kwota nie robi na was wrażenia? Wrażenie zrobi jednak dalsza część kary. Policjanci wypisując mandat, dopiszą jednocześnie do konta prowadzącego w bazie CEPiK aż 15 punktów karnych. To oznacza, że już dwukrotne popełnienie tego wykroczenia wiąże się dla kierującego z odebraniem prawa jazdy. W celu odzyskania uprawnień będzie musiał udać się na egzamin sprawdzający.

Niższą karę oznacza niezastosowanie się do zielonej strzałki. W takim przypadku kierowca dostanie 100 zł mandatu i 6 punktów karnych.

Mandat za sygnalizację świetlną, czyli tak właściwie za co?

Niestosowanie się do sygnałów świetlnych jest kategorią dość prostą. Tylko nie zawsze oznacza wjechanie za sygnalizator, gdy ten wyświetla sygnał czerwony lub gdy sygnał czerwony właśnie się zaświecił. Dokładnie takim samym wykroczeniem jest:

  • ruszenie sprzed świateł na świetle pomarańczowym,
  • wjechanie za sygnalizator, gdy zaświecił się sygnał pomarańczowy informujący o zmianie na czerwony, a pojazd dało się zatrzymać przed skrzyżowaniem bez ostrego hamowania,
  • wykonanie manewru w złym kierunku w przypadku sygnalizacji kierunkowej (np. zawracanie, gdy sygnalizator pozwala na skręt w lewo).

Nie ma policjanta, ale jest mandat? Skrzyżowania monitorują kamery

W tym punkcie muszą pojawić się jeszcze dwie uwagi. Po pierwsze warto pamiętać o tym, że brak policjanta na skrzyżowaniu nie oznacza jeszcze, że kierowca uniknie karny. Czasami wykroczenia takie są ścigane przez specjalne kamery zamontowane nad sygnalizatorami, a czasami przez drony. To oznacza, że mandat przyjdzie pocztą lub pojazd zostanie zatrzymany do kontroli zaraz za skrzyżowaniem. Po drugie niestosowaniem się do sygnałów świetlnych może być też wjechanie na przejazd kolejowy, gdy zaczęła się przed nim świecić czerwona lampa migająca lub gdy nie zdążyła zgasnąć. Tyle że w tym przypadku kara jest jeszcze wyższa! 15 punktów karnych zostanie. Kwota mandatu wzrośnie jednak do 2000 zł.

Więcej o: