Wałbrzyscy policjanci dostali zgłoszenie dotyczące kolizji. Kierowca złotego Daewoo Matiza uderzył w dwa zaparkowane pojazdy podczas próby ruszenia z miejsca. Na pierwszy rzut oka zdarzenie wydawało się typowe. Funkcjonariusze zaczęli przecierać oczy ze zdziwienia dopiero po dotarciu na miejsce. Okazało się bowiem, że sprawcą stał się... 13-latek!
Chłopiec kierujący Matizem nie zbiegł z miejsca zdarzenia i w pełni współpracował z funkcjonariuszami. Na początek wylegitymował się... legitymacją szkolną. Okazało się wtedy, że chodzi do szkoły podstawowej. Nie miał prawa jazdy. Jakim cudem zatem zasiadł za kierownicą małego Daewoo? Wyjaśnienie było zaskakujące. Okazało się, że auto udostępniła mu 83-letnia sąsiadka. Tak, udostępniła!
Przejażdżka nie trwała długo. 13-latek odpalił silnik, wbił bieg pierwszy i przy próbie ruszenia uderzył w Yarisa oraz stojącego obok Passata. Całe szczęście poza autami, w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Policjanci z uwagi na wiek sprawcy zdarzenia, nie mogli ukarać go mandatem karnym. Spowodował jednak zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. W związku z tym o sprawie poinformowali sąd rodzinny. To on zadecyduje o dalszych losach małoletniego. Grzywnę dostała za to właścicielka Daewoo. Za udostępnienie pojazdu osobie, która nie posiada uprawnień do kierowania, otrzymała karę o wysokości 300 zł.
300 zł i sąd rodzinny to niski wymiar kary? Nie zapominajmy jednak o spowodowanych uszkodzeniach. Tak, ubezpieczyciel Daewoo wypłaci odszkodowanie właścicielowi Yarisa i Passata. Tylko że sprawca zdarzenia nie miał prawa jazdy. A to daje firmie prawo wystąpienia z roszczeniem regresowym. W efekcie właścicielka Matiza i kierujący (a raczej jego rodzice) będą musieli solidarnie zwrócić kwoty wypłacone poszkodowanym wraz z odsetkami. W tym przypadku kwota z całą pewnością będzie liczona w tysiącach złotych.
Na koniec tego materiału jeszcze jedno. Publikujemy apel wałbrzyskiej policji. Otóż:
"Jeżeli wiedzą Państwo, że osoba nie posiada prawa jazdy, w tym także dziecko(!), a chce jechać pojazdem, uniemożliwimy jej to. Należy także powiadomić pracownika Centrum Powiadamiania Ratunkowego pod numerem 112, który przekaże informację dyżurnemu najbliższej jednostki Policji, a ten wyśle w miejsce zdarzenia patrol. Ważny jest brak społecznego przyzwolenia na tego typu zachowania, które jak w wyżej podanym przypadku może zakończyć się nie tylko kolizją, ale wypadkiem drogowym."
Reagujmy, od tego zależy nie tylko stan naszego mienia, ale i przede wszystkim bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego.