Jak zachować się na rondzie? Warto pamiętać o zasadzie OSM

Przepisy dla łatwiejszego zapamiętania, często są układane w zasady o zabawnie brzmiących nazwach. W OSM nie chodzi spółdzielnię mleczarską. To ważny skrót, który stanowi rodzaj BHP dla kierowców poruszających się autem po rondzie.

O podstawowych zasadach ruchu drogowego przypominamy również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Moda na skrzyżowania o ruchu okrężnym w Polsce pojawiła się pod koniec lat 90. XX wieku. Powód takiego stanu rzeczy był oczywisty. Był to moment, w którym na krajowych drogach zaczęła lawinowo rosnąć ilość aut. Drogowcy zaczęli zatem poszukiwać rozwiązań płynnego, ale i w miarę bezkolizyjnego łączenia kolejnych szlaków. Rondo oczywiście spełnia te warunki. Spełnia, ale tylko wtedy, gdy kierowcy wiedzą, jak się po nim poruszać. A to już takie oczywiste nie jest. Bo prowadzący często zapominają o zasadzie OSM.

Zobacz wideo 21-latek jadąc BMW, przeciął rondo i uderzył w tył Forda

Zasada OSM. Liczą się trzy elementy jazdy po rondzie

Zasada OSM to książkowa reguła mówiąca o obserwacji, sygnalizacji i manewrze. Każdy z tych elementów jest kluczowy. Pozwala na ocenę sytuacji na skrzyżowaniu i sprawnym wykonaniu manewru. Tak, reguła jest książkowa, ale i jednocześnie niezwykle przydatna. Bo te trzy litery zawierają zbiór wszystkich zasad bezpieczeństwa. I tak:

  1. O jak OBSERWACJA. Kierujący przed wjechaniem na rondo powinien sprawdzić stojące przed wjazdem znaki drogowe (obecność znaku A-7 "Ustąp pierwszeństwa" i F-10 "Kierunki na pasach ruchu") oraz linie i strzałki namalowane na pasach. Musi się także rozejrzeć i spojrzeć w lusterka. Dzięki temu zobaczy czy na skrzyżowaniu znajdują się inne auta oraz jakie zamiary mają kierujący jadący z tyłu.
  2. S jak SYGNALIZACJA. Wystarczająco wcześnie zasygnalizuj manewr, który chcesz wykonać na rondzie. Jeżeli zjeżdżasz pierwszym zjazdem, wrzuć prawy kierunkowskaz jeszcze zanim wjedziesz na skrzyżowanie. Gdy wybierasz drugi lub kolejny zjazd, wrzuć prawy kierunkowskaz na wysokości jezdni poprzedzającej tą, którą skrzyżowanie masz zamiar opuścić. Zmieniasz pas na rondzie? Również pamiętaj o kierunkowskazie!
  3. M jak MANEWR. Manewr powinien być zaplanowany. Dlatego wjeżdżając na rondo, zajmij właściwy pas ruchu. Wybierając zjazd pierwszy lub drugi, jedź pasem prawym. Wybierając kolejne, zajmij pas lewy. Upewnij się, że wykonanie manewru jest bezpieczne – że nie koliduje z torem jazdy innego uczestnika lub nie oznacza zagrożenia dla pieszych. Dostosuj prędkość jazdy do warunków ruchu.

Jakie są błędy najczęściej popełniane przez polskich kierowców na rondzie?

Zasada OSM ma na celu przypomnienie zasad ruchu, ale i... wyeliminowanie podstawowych błędów popełnianych przez kierowców na rondach. Tu wachlarz możliwości niestety jest spory. Mowa o przypadkach:

  • Jazdy na pamięć w kontekście obserwacji. 99 proc. rond w Polsce ma znak A-7 przed wjazdem. Gdyby jednak ten się nie pojawił, to auto wjeżdżające na skrzyżowanie będzie mieć pierwszeństwo. Należy o tym pamiętać!
  • Niepotrzebnego migania kierunkowskazem w kontekście sygnalizowania. Nie ma sensu informowania innych kierowców o objeżdżaniu wyspy lewym kierunkowskazem. Auta wjeżdżające na skrzyżowanie z przeciwnego kierunku i tak tego sygnału nie dostrzegą. A na rondzie nie da się przecież skręcić w lewo... Skręt w lewo na rondzie to nazwa potoczna. Manewr zawsze polega na zjechaniu na prawą stronę.
  • Objeżdżania wyspy prawym pasem w kontekście manewru. To jeden z głównych grzechów polskich kierowców na rondach. Powoduje niepotrzebne blokowanie pasa ruchu, ogranicza przejezdność skrzyżowania oraz powoduje zagrożenie. Może mylić kierujących wjeżdżających na rondo.

Przepisy, przepisami. Liczy się też zasada ograniczonego zaufania

Prawa i obowiązki zapisane w przepisach to jednak nie wszystko. Liczy się też rozsądek. Wyraźnie mówi o tym art. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym. To on wskazuje na tzw. zasadę ograniczonego zaufania. Kierujący wjeżdżający na rondo lub jadący dookoła wyspy powinien pamiętać o tym, że gdy okoliczności wskazują na możliwość nieprzepisowego zachowania uczestnika ruchu, warto na nie reagować. Nie należy na siłę forsować swoich uprawnień, bo skutkiem może się stać kolizja i zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. A bezpieczeństwo jest tu nadrzędne.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.