W którym momencie włączasz kierunkowskaz na rondzie? Policjant czeka na twój błąd

Kierunkowskaz na rondzie. To hasło, które do czerwoności rozgrzewa dyskusje między kierowcami. Przepisy są nie do końca precyzyjne, ale wystarczy je uzupełnić zdrowym rozsądkiem. Wtedy kierującemu uda się uniknąć mandatu.

O przepisach drogowych i ich praktycznym znaczeniu opowiadamy również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Używanie kierunkowskazów na rondzie to idealny temat dla wyższej szkoły jazdy. Tym bardziej że przepisy są raczej mało precyzyjne, a i swoją cegiełkę do sprawy dokładają instruktorzy nauki jazdy. Ci każą migać kierunkiem pod byle pretekstem. Dlatego postanowiłem zebrać dostępne w przepisach wskazówki i okrasić je dozą rozsądku. Tak przygotowałem trzy najważniejsze zasady używania kierunkowskazów na rondach.

Zobacz wideo 21-latek jadąc BMW, przeciął rondo i uderzył w tył Forda

Kiedy wrzucić kierunkowskaz na rondzie? Zasady są trzy

  • Po pierwsze kierunkowskaz służy do zasygnalizowania zjazdu z ronda. To tak naprawdę dopiero wtedy zmienia się kierunek jazdy, a więc wypełnia przesłankę zapisaną w art. 22 ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
  • Z ronda zawsze zjeżdża się w prawą stronę (czasami pierwszym, a czasami np. trzecim zjazdem, ale w prawo), a więc konieczny jest kierunkowskaz prawy! Nie ma czegoś takiego jak skręt w lewo na rondzie czy zwracanie. To nazwy potoczne.
  • Kierunkowskaz na rondzie może się przydać do sygnalizowania zmiany pasa ruchu. Jeżeli linie na jezdni pozwalają na wykonanie takiego manewru. Jeżeli nie pozwalają, kierowca musi się trzymać swojego pasa ruchu.

Kiedy na rondzie można wrzucić lewy kierunkowskaz?

Powyższe zasady są wiążące na rondach klasycznych. A więc takich, które nie mają wyznaczonych kierunków jazdy, pasów sprowadzających czy sygnalizacji świetlnej. Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku oznakowanych rond, na których pojawiają się pasy kierunkowe. Jeżeli prowadzący zatrzyma się na pasie z namalowaną strzałką w lewo i np. oczekuje na sygnał zielony na sygnalizatorze oraz dalszą możliwość kontynuowania jazdy, powinien wrzucić kierunkowskaz lewy. W takim przypadku sygnalizowanie ma sens, bo pozwala kierowcom innych pojazdów zorientować się o waszym zamiarze.

Mandat za kierunkowskazy na rondzie

Niezastosowanie się do powyższych zasad może zostać odczytane przez stróżów prawa jako utrudnianie lub tamowanie ruchu poprzez niesygnalizowanie lub błędne sygnalizowanie manewru. W takim przypadku kierujący może zostać ukarany mandatem wynoszącym 200 zł. Grzywna będzie uzupełniona 2 punktami karnymi. Co ważne, otrzymanie tej kary jest możliwe zarówno w przypadku, w którym kierujący kierunkowskazu nie włączy, jak i wtedy gdy włączy go bez potrzeby.

I choć kara rzeczywiście jest możliwa, raczej stróże prawa nie monitorują sytuacji na rondach prewencyjnie. Kierunkowskaz tworzy pole do popisu w kwestii mandatu głównie w razie kolizji. Tyle że w takim przypadku powyżej opisana sankcja w przypadku np. sprawcy zdarzenia jest uzupełniana 1000-złotową karą za spowodowanie zagrożenia dla bezpieczeństwa i 10-punktami karnymi.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.