Krótki opis aukcji domu RM Sotheby's mógłby brzmieć następująco: to jeden z najlepszych samochodów sportowych w historii, którego właścicielem był jeden z najlepszych kierowców w historii. W sumie tak można powiedzieć o każdym Ferrari i o każdym mistrzu świata Formuły 1, ale kombinacja historycznych faktów w przypadku tego auta jest fascynująca.
Więcej wiadomości o samochodach marzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Ferrari F40 zostało opracowane przez jednego z najsłynniejszych samochodowych inżynierów: Nicolę Materazziego. Dzieło wyszło mu tak dobrze, że od tej pory bywał nazywany Mr. F40. Ten wyjątkowy samochód w bardzo bezpośredni sposób nawiązuje do historii marki Ferrari, która narodziła się do rywalizacji w wyścigach samochodowych. Ferrari F40 zostało skonstruowane tak, jakby miało jeździć po torach wyścigowych, a nie na drogach publicznych. Materazzi postanowił umieścić w lekkim nadwoziu silnik opracowany według zasad obowiązujących rajdowe i wyścigowe auta słynnej grupy B. Dlatego za przednimi fotelami Ferrari F40 znalazła się doładowana dwiema sprężarkami widlasta ósemka o pojemności 2,9 l, która dzięki temu rozwijała moc 478 KM. To wszystko w aucie, które ważyło 1250 kg.
Dzięki temu osiągi i wrażenia z jazdy F40 były wyjątkowe. Dało się nim przyspieszyć do setki w czasie około czterech sekund i rozpędzić się nim do prędkości do 324 km/h. Nic dziwnego, że jeden z 1311 powstałych pomiędzy 1987, a 1992 rokiem egzemplarzy miał Alan Prost. Francuski kierowca jest czterokrotnym mistrzem świata Formuły 1 i jednym z najlepszych kierowców wyścigowych w historii. Dodatkowo zapisał się w historii Formuły 1 bezpardonową walką z Ayrtonem Senną. Podczas swojej kariery sportowej zasłużył na kilka przydomków, z których najsłynniejszy to "profesor".
Alain Prost święcił triumfy w Formule 1 od lat 80., a w 1990 roku podpisał kontrakt z Ferrari. Dokładnie wtedy w sprzedaży był model F40. To naturalne, że chciał i mógł mieć taki samochód. Pewnie nawet specjalnie nie musiał o niego prosić. Historia egzemplarza z numerem nadwozia 83249 jest bogata, ale wszyscy jego użytkownicy dbali o to, żeby zasłużyło na certyfikat Ferrari Classiche, który oznacza, że wszystkie części są oryginalne, a serwisowanie nienaganne.
W tej chwili Ferrari F40 z aukcji ma 33 lata oraz około 5 tys. km na liczniku. Regularnie wygrywa konkursy piękności i gości na okładkach czasopism. Osoba, która zdecydowała się je sprzedać, mieszka we Francji w okolicach Lyonu. Aktualny właściciel twierdzi, że jazda tym samochodem wciąż dostarcza tak dużo, mocnych wrażeń, jak wówczas gdy samochód był nowy. Ferrari F40 to niezwykle łakomy kąsek na rynku klasyków, a w tym konkretnym przypadku można zostać właścicielem egzemplarza, którym kiedyś jeździł czterokrotny mistrz świata. Z pewnością osiągnie na licytacji bardzo wysoką cenę.
Już wcześniej model Ferrari F40 był sprzedawany za więcej niż dwa miliony dolarów. Dom aukcyjny RM Sotheby's przewiduje, że licytacja, która zostanie przeprowadzona od 10 do 12 maja, zakończy się kwotą przekraczającą trzy miliony euro. Ponieważ opony, które są w tej chwili na kołach, mają już dziesięć lat, nabywca dodatkowo otrzyma drugi komplet wyprodukowany w 2018 roku. Mam nadzieję, że w komplecie dostanie również historyczne francuskie tablice rejestracyjne, które widzimy na zdjęciach. Z nimi ten fantastyczny sportowy samochód wygląda jeszcze lepiej. Co najmniej jak trzy miliony dolarów.