Jazda na różnych oponach jest zakazana. Można za to dostać srogi mandat

Opony są podstawowym elementem bezpieczeństwa w pojeździe. Nie warto zatem montować różnego ogumienia na poszczególnych kołach auta. Zwłaszcza że w jednym przypadku nie pozwalają na to nawet przepisy.

Porady związane z prawnymi aspektami wyposażenia pojazdów publikujemy również w serwisie Gazeta.pl.

Mandat za opony jak najbardziej jest możliwy w Polsce. Być może kary nie dostanie kierujący jadący np. na zimówkach latem. Spektrum możliwych przypadków kar jest jednak szerokie. I podstawowy dotyczy jazdy na różnych oponach. Taki czyn jest zabroniony w jednym przypadku. Przepisy mówią o tym bardzo jasno.

Zobacz wideo Autobus pełen pasażerów jechał bez jednej opony. Kierowca był zdziwiony powodem policyjnej kontroli

Różne opony w samochodzie. Kiedy jest to zabronione?

"Pojazd nie może być wyposażony w opony różnej konstrukcji, w tym o różnej rzeźbie bieżnika, na kołach jednej osi." Tak mówi par. 11 ust. 7 pkt 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Zapis ten oznacza w praktyce mniej więcej tyle, że na jednej osi pojazdu nie może pojawić się jedna opona wyprodukowana np. przez Dębicę, a druga przez Fuldę. Nie ma bowiem na rynku dwóch modelu ogumienia, które choć wyprodukowane w różnych zakładach, mają taką samą rzeźbę bieżnika. Powiem więcej, czasami decydujący może być nawet rok produkcji opony. Bo chociażby Michelin każdego roku aktualizuje kształt śladu.

Kiedy w samochodzie można zamontować różne opony? Wtedy gdy jeden typ trafi np. na przód, a drugi na tył. Choć to też teza wątpliwa, tyle że już przeważnie z technologicznego punktu widzenia. Bo każdy z modeli może dysponować innymi właściwościami. Warto o tym pamiętać. Montaż różnych opon na poszczególnych osiach stanie się niedopuszczalny z prawnego punktu widzenia, gdy opony między osiami będą się różnić konstrukcją. Dla przykładu z przodu pojawią się diagonalne lub diagonalne z opasaniem, a z tyłu radialne. Tyle że dziś w segmencie pojazdów osobowych są spotykane przede wszystkim opony radialne. Taki przypadek jest zatem prawie niemożliwy.

Mandat za różne opony w samochodzie. Kara do 3 tys. zł

Policjanci w czasie kontroli drogowej mają prawo sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu czy trzeźwość kierującego. Idąc do pojazdu, mogą spojrzeć również na opony. Jeżeli zauważą, że ogumienie na jednej osi posiada różny kształt bieżnika, uruchomią dwa typy konsekwencji. Po pierwsze kierowca straci dowód rejestracyjny. Ten prawdopodobnie zostanie elektronicznie zablokowany w bazie CEPiK. Poza tym kierujący ryzykuje mandatem. A grzywna jest naprawdę spora...

Mandat za opony oznacza uruchomienie art. 97 ustawy Kodeks wykroczeń. Ten mówi o wystąpieniu przeciwko innym przepisom ustawy Prawo o ruchu drogowym. I choć w tym przypadku kierujący punktów karnych nie dostanie, powinien się liczyć z mandatem wynoszącym od 20 do 3000 zł. Policjant uznaniowo i indywidualnie w każdym przypadku określi wysokość grzywny oraz wpisze ją na bloczku mandatowym.

Montaż opon różnej konstrukcji na jednej osi powinien dostrzec także diagnosta. W takim przypadku z pewnością odmówi pozytywnego wyniku badania technicznego.

Kiedy jeszcze jest możliwy mandat za opony?

Montaż opon różnej konstrukcji na jednej osi nie wyczerpuje oczywiście listy przypadków, w których kierujący powinien obawiać się utraty dowodu rejestracyjnego i mandatu. W głos rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia kara staje się możliwa także wtedy, gdy:

  • wskaźniki opony pokazują graniczne zużycie bieżnika, a w odniesieniu do opon niezaopatrzonych w takie wskaźniki – o głębokości rzeźby bieżnika mniejszej niż 1,6 mm,
  • opony noszą widoczne pęknięcia odsłaniające lub naruszające ich osnowę,
  • opony mają umieszczone trwale, wystające na zewnątrz elementy przeciwślizgowe.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.