Coraz trudniej o całodobowe bezpłatne parkingi przed supermarketami. Sieci sklepów (a także urzędy, szpitale i inne placówki publiczne) inwestują bowiem w różne systemy płatnego parkowania. Jeśli chcesz zatem zaparkować przy sklepie lub przy szpitalu, musisz pobrać bilet przy bramce ze szlabanem lub skorzystać z parkomatu. Jeśli tego nie zrobisz, czeka cię spora kara. A ściślej – wezwanie do uiszczenia wysokiej opłaty dodatkowej (od 150 do 200 zł lub więcej), które zwykle umieszczano za wycieraczką przedniej szyby.
W przypadku marketów pierwsze kilkadziesiąt minut postoju jest bezpłatne pod warunkiem wskazania numeru rejestracyjnego pojazdu, pobrania biletu i niekiedy także umieszczenia go za szybą. Takie wymogi wprowadza coraz więcej sklepów takich sieci jak m.in. Aldi, Biedronka, Carrefour, Kaufland, Lidl, Netto. Podobnie jest w przypadku szpitali, hoteli i różnych placówek publicznych.
Okazuje się, że parkomaty przy sklepach i innych obiektach stały się prawdziwą zmorą kierowców. Do UOKiK trafiały liczne skargi dotyczące praktyk stosowanych przez operatorów parkomatów. Nie dziwi zatem, że urząd już od kilku lat bada działalność takich firm jak APCOA Polska, ATPark czy Europark. W przypadku APCOA Polska postępowanie już zakończono i nałożono dość dużą karę w wysokości ponad 820 tys. zł.
UOKiK stwierdził naruszenie zbiorowych interesów konsumentów przez APCOA Polska. Uznano, że firma ograniczała sposoby składania reklamacji (dopuszczono tylko formularz internetowy i list na adres siedziby spółki) oraz naruszyła przepisy w zakresie terminu rozpatrywania reklamacji (od 1 stycznia 2023 r. skrócono termin odpowiedzi na reklamację z 30 do 14 dni).
- Procedura reklamacyjna nie może ograniczać uprawnień konsumentów. To oni, a nie przedsiębiorca, powinni mieć możliwość wyboru preferowanego sposobu składania reklamacji. Co więcej, informacje przekazywane przez spółkę powinny być prawdziwe i kompletne. Gdyby konsumenci nie zostali wprowadzeni w błąd, mogliby zdecydować o zasadności dalszego dochodzenia swoich praw czy podjęcia obrony przed sądem - wyjaśnił Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
UOKiK uznał, że praktyką APCOA było wywołanie obawy o nieuchronności kary i dodatkowych opłat z tytułu kosztów windykacji i postępowania egzekucyjnego. Tak bowiem straszono konsumentów, którzy złożyli reklamację od wezwania do wniesienia opłaty dodatkowej za parkowanie. Wszystko po to, by wnieśli opłatę jeszcze w trakcie rozpatrywania reklamacji. UOKiK przypomina, że by wyegzekwować należność, APCOA powinna skierować w pierwszej kolejności sprawę do sądu, a następnie do egzekucji (np. poprzez komornika).
Urząd zastrzega, że nie kwestionuje rozwiązania w postaci płatnych parkingów przy sklepach, o ile zarządcy zadbali o odpowiednie informacje (np. w postaci wyraźnych tablic ostrzegawczych) dla kierowców. Kierujący podczas wjazdu na parking powinni zaś wiedzieć, że wjeżdżają do płatnej strefy oraz znać stawki opłat. W razie jakichkolwiek wątpliwości czy sporów warto skontaktować się z lokalnym rzecznikiem konsumentów (miejskim lub powiatowym). Zwykle prowadzą swoje biura w urzędach miejskich lub starostwa powiatowego. Więcej wiadomości na temat motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl