Więcej ciekawostek ze świata motoryzacji znajdziesz w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Nie brakuje na świecie osób, które zbierają gadżety o filmowej historii. Właśnie pojawia się zatem dla nich kolejna gratka. Tym razem jednak dość sporych rozmiarów i z pewnością droga. Do kupienia jest bowiem niebieski Nissana Skyline R34 z roku 2000, którym w czwartej części filmu "Szybcy i wściekli" jeździł sam Paul Walker. Licytacja samochodu odbędzie się w domu aukcyjnym Bonhams.
Filmowy Nissana Skyline R34 ma dla przyszłego nabywcy dwie świetne informacje. Pierwsza dotyczy napędu. Pod długą i przetłoczoną maską spoczywa 2.6-litrowa, rzędowa szóstka wyposażona w dwie turbosprężarki. Tak skomponowany układ napędowy produkuje 551 koni mechanicznych. Moc jest transferowana na cztery koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej. Druga z dobrych wiadomości? Paul Walker nie był po prostu użytkownikiem tego auta. On miał realny wpływ na jego obecny wygląd. Brał duży udział w planowaniu działań tuningowych.
Niebieski Nissana Skyline R34 posiada pakiet modyfikacji przygotowany przez Daryla Alisona z Kaizo Industries. Coupe zostało dopasowane do osobistych wymogów aktora przed rozpoczęciem zdjęć. Co się zmieniło? W aucie pojawiły się m.in. sportowe kubełki firmy OMP z 5-punktowymi pasami bezpieczeństwa, klatka bezpieczeństwa, układ hamulcowy 6-tłoczkowy z przodu i 4-tłoczkowy z tyłu, obszyta skórą kierownica Momo czy wyświetlacz typu head-up. W skrócie liczyły się nie tylko sportowe osiągi, ale i nowoczesne zdobycze techniki.
Pomyśleliście sobie pewnie, że Bonhams i właściciel auta jedynie stworzyli piękną historyjkę, o filmowej karierze tego konkretnego Nissana. Tyle że to absolutna prawda. Skyline wprost na aukcję trafia z długoterminowej wystawy muzealnej. To raz. Dwa właściciel dołącza do auta serię zdjęć coupe z planu, a do tego kontrakt na udział w hollywoodzkiej produkcji. Ile wynosi cena tego egzemplarza? Bonhams nie chce zdradzić tej informacji. Gdy jednak model trafił na sprzedaż w roku 2014, jego cena sięgała miliona euro. Teraz pewnie jest jednak jeszcze wyższa.
Chcecie zobaczyć tego GTR-a w akcji? Przypomnijcie sobie zatem scenę z "Szybkich i wściekłych 4", w której Nissan ścigał się na ulicach Los Angeles, był używany do przemytu przez meksykańską granicę czy wreszcie... został wysadzony w powietrze. Nie, to nie oznacza że szykujący się do licytacji model został ponownie złożony i prawdopodobnie jest wrakiem. Na planie zdetonowane zostały bowiem atrapy tego pojazdu. Auto opuściło plan zdjęciowy całe i zdrowe.