Ile dróg TEN-T jest w Polsce i do czego służą? Niedługo czeka je poważna zmiana

Bez dróg nie ma podróży, ale i wymiany handlowej. Drogi są zatem kluczowe z punktu widzenia gospodarki. To podstawa budowy sieci TEN-T. Tyle że zeroemisyjność zmienia wymagania stawiane przed szlakami. UE ma zatem zestaw nowych wytycznych odnośnie sieci.

Więcej drogowych ciekawostek znajdziesz również w materiałach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Gospodarka, import, eksport, wymiany handlowe. To wszystkie te pojęcia, które w ekonomii odmieniane są przez wszystkie przypadki. Prawda jest jednak taka, że mają one jeden wspólny mianownik. A tym wspólnym mianownikiem jest transport. Bo bez transportu, a właściwie to sieci transportowej, nie byłoby możliwości dostarczania towarów.

Zobacz wideo 13 tysięcy złotych mandatu i 28 punktów karnych dla motocyklisty

Transeuropejska Sieć Transportowa. Projekt jest kluczowy i wszechstronny

Włodarze unijni doskonale zdają sobie z tego sprawę od lat. Właśnie dlatego stworzyli pierwszy zarys Transeuropejskiej Sieci Transportowej TEN-T już w roku 1996. To wtedy wydana została pierwsza dyrektywa mówiąca o wspieraniu działań w zakresie budowy dróg. Nazwa TEN-T po raz pierwszy pojawiła się w oficjalnym dokumencie w roku 2013. To wtedy ustalono nowy układ Transeuropejskiej Sieci Transportowej na terytorium państw członkowskich UE. Jakie zostały wyznaczone kierunki rozwojowe? Tych tak naprawdę jest kilka:

  • chodzi o rozwój odcinków transgranicznych,
  • uzupełnianie połączeń w ramach tzw. brakujących ogniw,
  • rozbudowie szlaków określanych mianem wąskich gardeł, tak aby zwiększyć przepustowość ruchu na kluczowych odcinkach,
  • budowę dróg w taki sposób, aby zapewnić dostępność i łączność wszystkich regionów Unii.

A warto pamiętać o tym, że w ramach Transeuropejskiej Sieci Transportowej TEN-T ujmuje się nie tylko szlaki drogowe, ale także kolejowe, lotnicze, morskie oraz rzeczne stanowiące najważniejsze połączenia z punktu widzenia rozwoju Unii Europejskiej. Przez Polskę przebiegają np. dwa korytarze sieci bazowej: korytarz Morze Bałtyckie – Morze Adriatyckie oraz korytarz Morze Bałtyckie – Morze Północne.

Transeuropejska Sieć Transportowa TEN-T
Transeuropejska Sieć Transportowa TEN-T Materiały GDDKiA

Nie ma zeroemisyjnych aut bez ładowarek przy sieci TEN-T

Z punktu widzenia dzisiejszego materiału szczególnie kluczowe stają się szlaki drogowe. Powód? Bo Unia Europejska zwróciła uwagę na dość kluczową kwestię. Stawia na przejście w kierunku transportu zeroemisyjnego. A to przed drogową częścią sieci TEN-T stawia całkowicie nowe wyzwania. Wyzwaniem tym jest odpowiednio ukształtowany rozwój sieci punktów ładowania. Ten musi być zgodny z przebiegiem Transeuropejskiej Sieci Transportowej. Brak równomiernie rozłożonych stacji ładowania na tak ważnych szlakach, stałby się bowiem hamulcowym w rozwoju elektrycznej wersji transportu osobistego i towarów.

UE chce rozbudować sieć stacji ładowania. Ma konkretny pomysł

Jest świadomość problemu, pojawiło się zatem i rozwiązanie. A właściwie to zaraz będzie. Bo włodarze unijni właśnie opracowali rozporządzenie o Infrastrukturze Paliw Alternatywnych (z angielskiego AFIR). A właściwie to zaktualizowali dokument. Ten brzmi jednak dość imponująco.

  • Akt prawny mówi o tym, że do roku 2026 na drogach TEN-T stacje ładowania samochodów elektrycznych mają znajdować się w odległości wynoszącej 60 km. Co więcej, mają to być stacje o łącznej mocy 400 kW każda.
  • W roku 2028 ma zostać podniesiona moc powyższych stacji do 600 kW.
  • Do roku 2028 przy drogach TEN-T mają pojawić się stacje ładowania dla ciężarówek i autobusów co 120 kilometrów z ładowarkami o sumarycznej mocy od 1 400 do 2 800 kW.
  • Do roku 2031 każda z dróg TEN-T w Europie musi mieć stację tankowania wodoru co maksymalnie 200 km.

Plan ładowarek przy drogach TEN-T jest. Na ile okazuje się realny?

Na koniec muszę się podzielić z wami pewną uwagą. Jak zapewne już wiecie, UE chce aby od roku 2035 na terenie wspólnoty nie dało się rejestrować samochodów spalinowych. W salonach dostępne będą wyłącznie elektryki i auta wodorowe. To oznacza że w takiej Polsce sprzeda się jakieś 400 tys. tego typu pojazdów rocznie. I choć przepisy w tej sprawie pojawiły się dopiero teraz, mówiło się o nich od lat. Szkoda zatem, że wcześniej UE nie uregulowała kwestii ładowarek.

Oczywiście na rozbudowę sieci stacji ładowania przy drogach TEN-T zostało jeszcze 11 lat. To szmat czasu. Warto jednak pamiętać o tym, że do realizacji planu potrzeba czegoś więcej niż pieniędzy i firm, które postawią ładowarki. Konieczna jest też obecność sieci energetycznej o odpowiedniej przepustowości i wydolności oraz zmiany legislacyjne, które sprawią że pozwoleń na szybką stację nie zdobywa się dwa lata. O tym, co konkretnie mam na myśli przekona się każdy, kto postanowił doprowadzić do swojej działki prąd i odbił się od ściany w energetyku.

A przecież to nadal nie koniec listy problemów. Bo za rozbudowę stacji ładowania i budowę stacji tankowania wodoru przy drogach TEN-T odpowiadać będą nie rządy, a prywatni inwestorzy. Ci muszę się więc jeszcze znaleźć. Jak to zatem będzie? Poczekamy, zobaczymy.

Więcej o: