Miesiące zapowiedzi, tygodnie spekulacji i oficjalna premiera. Wiemy jak będzie wyglądać nowy SUV Kii. Wiemy też jaką technologię zaproponuje kierowcy i pasażerom. Zanim jednak o tym, wspomnijmy nieco o designie. Szczególnie że słowem kluczem dla niego nadal jest tygrys.
Nos tygrysa od lat jest wyznacznikiem przedniej części nadwozia każdej Kii. W przypadku EV9 linia ta została jednak zmodyfikowana. Koreańczycy nową koncepcję pasa przedniego nazwali Digital Tiger Face, a zakłada ona m.in. płaski i niezwykle szeroki grill oraz segmentowe światła LED-owe pojawiające się po jego bokach. Pod względem stylistycznym EV9 jest raczej dziełem geometrii niż talentu Picassa. Choć to jeszcze nie musi oznaczać niczego złego. Szczególnie że kwadratowa forma została uzupełniona licznymi krzywiznami i załamaniami oraz cyfrowymi lusterkami.
Ciekawostka dotycząca Kii EV9 jest taka, że pomimo geometrycznego kształtu, Koreańczycy uzyskali w tym aucie niezły współczynnik oporu powietrza. Cx wynosi tylko 0,28. Dokładnie takim samym wskaźnikiem może się pochwalić np. dużo bardziej opływowe Audi e-tron. Do takiego wyniku przyczyniła się m.in. trójwymiarowa osłona pod autem czy kurtyny powietrzne w przednim zderzaku.
Kia EV9, zbudowana na platformie E-GMP, jest naprawdę dużym SUV-em. Ma 5010 mm długości, 1980 mm szerokości i 1755 mm wysokości. To oznacza że auto jest większe od aktualnego Sorento i to ze sporym zapasem! A tak brzmiąca informacja jest tym lepsza, że ogromną zaletą EV9 ma być sposób konfiguracji kabiny. Oczywiście zmieszczą się w niej trzy rzędy foteli. W drugim stanie 3-miejscowa kanapa lub dwa oddzielne siedziska. Siedziska podstawowe, typu relaksacyjnego lub obrotowe. W trzecim natomiast bez problemu zasiądą osoby mierzące nawet ponad 180 cm wzrostu.
W skrócie, w zależności od konfiguracji elektryczna Kia EV9 będzie samochodem 6- lub 7-miejscowym.
Kia EV9 ma być samochodem rodzinnym. Rodzinnym, ale też elektrycznym. Zeroemisyjność była ważnym elementem konstruowania pojazdu. I w jej zakresie również inżynierowie postawili na elastyczność. Kierowca będzie mógł wybrać jedną z trzech konfiguracji napędu. Mowa o:
W tym punkcie warto wspomnieć o dwóch ciekawostkach.
Technologia w Kii EV9 ma jednak wymiar nie tylko napędowy. Bo choć kabina pasażerska elektrycznego SUV-a z Korei wygląda dość klasycznie, ukrywa najnowsze zdobycze techniki i pomysły dalekowschodnich konstruktorów. Przykład? Wystarczy powrócić do wcześniej wspomnianego Kia Connect Store. Ten oferuje gamę opcji, które da się zdalnie uruchomić w eksploatowanym już pojeździe. To taki sklep pozwalający na dokonfigurowanie SUV-a.
Potężnego znaczenia nabiera również autonomizacja jazdy w Kii EV9. Tu na czoło wysuwają się przede wszystkim dwa systemy.
Technologia, napęd elektryczny i rodzinny charakter. Zasadnicze pytanie w tym punkcie zatem brzmi: kiedy nowa Kia EV9 zawita do Polski? Wszystko wskazuje na to, że pierwsze egzemplarze pojawią się w naszym kraju w drugiej połowie roku 2023. Wcześniej, bo już w pierwszym kwartale tego roku, auta wyjadą na drogi, ale wyłącznie w Korei.