Nowy fotoradar już działa w Polsce! Może obserwować jednocześnie nawet 32 pojazdy

Fotoradar Mesta Fusion RN można podsumować tylko w jeden sposób. To taki odpowiednik drogowego Einsteina. Dużo widzi i jeszcze więcej potrafi. Wystarczy powiedzieć tylko, że jednocześnie może obserwować nawet 32 pojazdy.

Więcej na temat systemu karania kierowców popełniających wykroczenia opowiadamy w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Wielka modernizacja sieci fotoradarów trwa. W jej ramach z użytkowania wycofanych zostanie 247 urządzeń starego typu. W ich miejsce pojawią się nowoczesne aparaty. Choć słowo nowoczesne nie oddaje w pełni ich możliwości. Mówimy bowiem o fotoradarze Mesta Fusion RN wyprodukowanym przez francuską firmę IDEMIA. Prawdziwie imponującym fotoradarze warto dodać.

Zobacz wideo Ścigali się w mieście. Ulice potraktowali jak tor wyścigowy

Mesta Fusion RN rozróżnia typy pojazdów i ich ograniczenia prędkości

Mówiąc językiem mocno potocznym spokojnie można powiedzieć, że Mesta Fusion RN wśród piratów drogowych nie bierze jeńców. Nie przeszkadzają mu trudne warunki atmosferyczne, a w tym noc, opady deszczu czy śniegu lub mgła. Potrafi zrobić idealne zdjęcie nawet podczas takiej pogody. A do tego oko fotoradaru jest w stanie odróżniać typy pojazdów. W efekcie jeżeli na danej drodze obowiązuje inne ograniczenie dla aut osobowych i inne dla ciężarówek, Mesta będzie w stanie wskazać karę dla każdego z przekroczeń oddzielnie.

Jakie są możliwości fotoradaru Mesta Fusion RN?

Co jeszcze potrafi Mesta Fusion RN? Francuskie urządzenie ma wyjątkowo szeroki kąt widzenia i nie boi się z niego korzystać! Obiektyw może kontrolować sytuację nawet na ośmiu pasach ruchu. Może w tym samym czasie sprawdzać prędkość 32 pojazdów, rozpoznając jednocześnie ich tablice rejestracyjne dzięki systemowi ANPR. Co więcej, posiada dodatkową kamerę. Ta zajmuje się rejestrowaniem tylnej tablicy rejestracyjnej – co jest szczególnie przydatne w przypadku karania za prędkość kierujących motocyklami.

Mesta Fusion RN dużo i lepiej widzi, ale potrafi też identyfikować różnego rodzaju wykroczenia. Przykład? Skupia się nie tylko na prędkości, ale również może:

  • wskazać na jazdę na zderzaku,
  • określić, że pojazd porusza się z prędkością tamującą ruch,
  • ujawnić nieuprawniony przejazd buspasem czy jazdę pod prąd, za znakiem zakazu, po chodniku czy pasem awaryjnym,
  • ujawnić wykroczenie polegające na przejeździe na czerwonym świetle czy wykonaniu skrętu z nieprawidłowego pasa ruchu,
  • wskazać że pojazd najechał na linię na drodze lub wyprzedzał z niewłaściwej strony,
  • pozwolić na ukaranie kierowcy za jazdę bez zapiętych pasów czy prowadzenie i korzystanie z telefonu komórkowego – za sprawą wysokiej jakości zdjęć.

Mesta Fusion RN i jego pełna funkcjonalność posiadają homologację do użytku na polskich drogach. Stało się to na mocy zatwierdzenia urządzenia przez Główny Urząd Miar. Decyzja w tej sprawie została wydana w styczniu 2022 roku.

Kiedy fotoradar Mesta Fusion RN pojawi się przy polskich drogach?

Po przeczytaniu powyższego materiału kierowcy z całą pewnością zastanawiają się kiedy pierwsze fotoradary Mesta Fusion RN staną przy polskich drogach. Tyle że pytanie to warto byłoby zadać w czasie przeszłym, a nie przyszłym. Pierwsze urządzenia już zostały zamontowane i działają. Konkretnie pierwsze dwa pojawiły się w marcu 2023 roku w Egiertowie w woj. pomorskim oraz w Górnej Grupie w woj. kujawsko-pomorskim. Reszta – a więc kolejne 145 aparatów – będzie sukcesywnie montowana do końca roku. Co zatem mogą zrobić kierowcy? Tylko jedno. Zdjąć nogę z gazu. Nawet na zatłoczonych drogach wielopasmowych. Kilka pojazdów na jednym zdjęciu nie stanowi już podstawy do anulowania kary.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.