Nie musimy was przed tym weekendem dołować i straszyć. Ceny paliw cały czas spadają, powoli i nieśmiało, ale konsekwentnie. Już w zeszłym tygodniu diesel przebił granicę siedmiu złotych, a widok szóstki z przodu na stacjach stał się powszechny. Dobry trend dla kierowców będzie się tylko poprawiał. Eksperci serwisu e-petrol prognozują następujące ceny paliw w przyszłym tygodniu:
Powyższe widełki oznaczają spadki ceny benzyny, ale nie tak spektakularne, jak oczekiwaliby kierowcy. W przypadku 95 to około trzy grosze na litrze. Znacznie lepiej wygląda sytuacja związana z dieslem. Olej napędowy potaniał o 18 groszy, a średnia cena wyraźnie oddaliła się od psychologicznej bariery siedmiu złotych.
To pierwszy raz od kwietnia 2022 roku, kiedy zeszliśmy poniżej 7 zł za litr diesla. I to już kolejna obniżka tygodniowa. Tak naprawdę przez ostatnie kilka tygodni diesel potaniał o kilkadziesiąt groszy.
- komentuje ekspert e-petrol.pl dr Jakub Bogucki. I ma znakomitą wiadomość. Pozytywny trend powinien trwać w kolejnych tygodniach, a diesel konsekwentnie tanieć. Oczywiście tu trzeba postawić gwiazdkę. Sytuacja na światowych rynkach jest dynamiczna i dłuższe prognozy są trudne. Aktualna sytuacja na świecie jest bardzo chwiejna.
W przyszłym tygodniu polscy kierowcy powinni płacić średnio od 3,10 do 3,18 złotych za litr LPG. To również mniej niż w tym, ale podobnie, jak w przypadku benzyny 95, obniżka jest niewielka. To około czterech groszy. Mamy nadzieję, że trend spadków cen utrzyma się i kolejna prognoza cen będzie równie optymistyczna. Dawno nie pisaliśmy na Moto.pl o obniżkach. Trzymamy kciuki, żeby i diesel, i benzyna 95 wzięły na celownik granicę sześciu złotych.