Znak B-26 wyraża oczywiście zakaz wyprzedzania, jednak taki nietypowy. Dotyczy bowiem wyłącznie kierujących samochodami ciężarowymi o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony, ciągnikami samochodowymi oraz pojazdami specjalnymi lub używanymi do celów specjalnych o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony. Tyle mówi definicja. Co jeszcze warto wiedzieć o tym oznaczeniu? O tym w kolejnej części materiału.
Na początek drobne wyjaśnienie. Powyższa definicja jasno wskazuje, że znak B-26 nie zabrania wyprzedzania samochodom osobowym czy dostawczym, których DMC nie przekracza 3,5 tony. W skrócie wszystkim tym, które zostały objęte kategorią B prawa jazdy. Ich kierujący nie muszą zatem sugerować się tablicą. Mogą jedynie traktować ją informacyjnie. Widząc ją mogą z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że np. jadąca przed nimi ciężarówka nie rozpocznie zaraz manewru wyprzedzania.
Znak B-26 "Zakaz wyprzedzania przez samochody ciężarowe" drogowcy stawiają przede wszystkim w miejscach, w których jezdnia jest wąska, droga prowadzi pod zniesienie lub zjeżdża po stromym spadku, ewentualnie na odcinkach, na których panuje duże natężenie ruchu, a udział pojazdów ciężarowych jest znaczny. Czasami jest także spotykany na drogach szybkiego ruchu. W tym przypadku cel jest jeden. Chodzi o utrzymanie samochodów ciężarowych na prawym pasie ruchu.
W celu dokładniejszego omówienia znaczenia znaku B-26 z punktu widzenia kierowcy ciężarówki, warto odpowiedzieć na jeszcze trzy pytania.
Do najbliższego skrzyżowania lub miejsca, w którym zakaz zostanie odwołany. Odwołanie odbywa się za pomocą znaku B-27 "Koniec zakazu wyprzedzania" lub B-42 "Koniec zakazów".
Znak B-26 mówi wyraźnie o zakazie wyprzedzania. Nie odnosi się zatem do manewru omijania, który przecież polega na przejeżdżaniu obok stojącego pojazdu. Stojącego z uwagi na przerwę w jeździe lub np. awarię. Co więcej, w takim przypadku kierowca pojazdu ciężarowego ma nawet możliwość legalnego przekroczenia linii podwójnej ciągłej (jeżeli ta byłaby namalowana na jezdni). Został bowiem do tego zmuszony przez inny pojazd zaparkowany w sposób nieprawidłowy.
Niestety również. Definicja mówi bowiem o zakazie wyprzedzania pojazdów silnikowych wielośladowych. A pojazdy wolnobieżne według definicji zapisanej w art. 2 pkt 34 ustawy Prawo o ruchu drogowym są pojazdami silnikowymi. Spod pojęcia tego wyjąć można tak naprawdę wyłącznie motocykle, motorowery i rowery. Te ciężarówka za znakiem B-26 wyprzedzić już może.
Kierowca pojazdu o DMC powyżej 3,5 tony, który zignoruje definicję znaku B-26 i zdecyduje się na wyprzedzanie na danym odcinku drogi, popełnia wykroczenie. W sytuacji, w której zostanie to ujawnione przez patrol drogówki np. jadącej pojazdem nieoznakowanym, ciężarówka zostanie zatrzymana do kontroli drogowej, a prowadzący otrzyma karę. W głos taryfikatora mandatów, wyprzedzanie w takim miejscu oznacza 1000 zł grzywny. Co więcej, do konta kierującego w bazie CEPiK zostanie dopisanych 15 punktów karnych.
Warto pamiętać też o tym, że jeżeli wyprzedzanie za znakiem B-26 będzie drugim poważnym wykroczeniem kierowcy w ciągu dwóch lat, zostanie on objęty warunkami tzw. recydywy. W efekcie kwota mandatu wzrośnie dwukrotnie i wyniesie 2000 zł. W skrajnym przypadku wyprzedzanie zostanie odczytane jako stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wtedy kierowca może dostać nawet 6 tys. zł grzywny i 25 punktów karnych. W efekcie straci prawo jazdy.