Osoby posiadające domek i własną działkę uważają się za szczęściarzy. Po przekroczeniu płotu posesji są u siebie i mogą robić co im się żywnie podoba. To przekonanie nie zawsze jest jednak słuszne. Bo np. w 99 proc. przypadków właściciele domków nie mogą umyć na własnej działce samochodu. Powód? Przepisy na to nie pozwalają. Powiem więcej, za ten czyn przewidują surową karę.
Samochodu przed domem nie mogą umyć również mieszkańcy bloków. Auta myć nie można również w innych miejscach publicznych. Spod zakazu wyjęte są głównie prywatne myjnie.
Pisałem o tym, że w 99 proc. przypadków samochodu przed własnym domem umyć nie można. Jaki jest zatem 1 proc. wyjątków? Możliwość taka pojawia się wyłącznie wtedy, gdy miejsce wybrane na przydomowe SPA dla auta, jest wyposażone w odpływ brudnej wody. I nie może to być zwykła studzienka. Odpływ musi być podłączony do kanalizacji, a nie odprowadzać wodę do ziemi. Dotyczy to posesji prywatnej, ale także parkingu przed blokiem czy innych miejsc w sferze publicznej.
Tak ukształtowane przepisy wynikają wprost z ochrony środowiska. I w tym punkcie pewnie uznacie je za bzdurę absolutną. Bo po pierwsze obecnie samochody myje się przede wszystkim specjalistycznymi detergentami, a nie płynem do mycia naczyń czy płynem do kąpieli. A te są w pełni biodegradowalne i nie szkodzą środowisku. Po drugie wraz z biodegradowalny płynem do ziemi spływa przecież piach i kuch. One również nie szkodzą środowisku.
Taki sposób myślenia zawiera jednak pewną lukę logiczną. Bo piana spłukuje nie tylko piach i kurz. Z szamponem dla auta często spływają też resztki płynów eksploatacyjnych w postaci np. oleju czy resztki elementów ciernych układu hamulcowego. A te już biodegradowalne nie są...
Zła informacja? Myjąc samochód na jakiejkolwiek posesji bez odpływu do kanalizacji popełniacie wykroczenie. To może być ścigane przez policję lub straż miejską na podstawie art. 145 par. 1 ustawy Kodeks wykroczeń. Ten mówi wyraźnie że:
Kto zanieczyszcza lub zaśmieca obszar kolejowy lub miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny.
Ile wynosi mandat za mycie samochodu? Przepis mówi o tym, że kara nie może być niższa niż 500 zł. W skrócie, maksymalnie może sięgnąć 5 tys. zł w przypadku postępowania mandatowego, ewentualnie 30 tys. zł w sądzie. Tak wysokie grzywny dotyczyć będą jednak wyłącznie przypadków mocno drastycznych. Z drugiej strony policjant lub strażnik miejski mogą również oczekiwać przywrócenia elementu środowiska do stanu poprzedniego (art. 145 par. 3 ustawy KW).
Dobra informacja? Te są tak naprawdę dwie.