Co się stanie, jeśli kierowca wrzuci wsteczny podczas jazdy? Kilka scenariuszy

Każdy kierowca dobrze wie, że wrzucanie biegu wstecznego podczas jazdy do przodu to nie najlepszy pomysł. Wielu jednocześnie zastanawiało się, jak auto mogłoby zareagować na taki niespodziewany manewr. Czy doprowadzi to do zablokowania kół czy całkowitego zniszczenia przekładni?

Zastanawiało się nad tym zapewne wielu kierowców, którzy mieli okazję jeździć samochodami wyprodukowanymi w minionym stuleciu. W autach bieg wsteczny był (w niektórych zresztą dalej jest) na dźwigni bezpośrednio pod piątką, co może być nieco mylące dla osób korzystających jednocześnie z aut z sześciobiegowymi skrzyniami. Do tego wsteczny często nie był zabezpieczony żadną fizyczną blokadą.

Zobacz wideo 17-letnia rowerzystka potrącona na pasach. Powód? Nieuwaga i brak znajomości przepisów

Co się stanie, jeśli kierowca wrzuci wsteczny podczas jazdy?

Co stałoby się zatem, gdybyśmy przypadkowo wrzucili wsteczny przy dużej prędkości? W nowoczesnych samochodach prawie na pewno uaktywni się elektroniczna blokada, która nie pozwoli kierowcy na wbicie wstecznego. Elektronika nie pozwoli wam wrzucić biegu do tyłu, kiedy jedziecie do przodu.

A co z ręczną skrzynią? Tutaj samochód na pewno ostrzeże was nieprzyjemnym dźwiękiem, więc na pewno się zorientujecie, że się pomyliliście, np. z przyzwyczajenia wrzucając szóstkę w aucie ze skrzynią pięciobiegową. Po drugie, samo wrzucenie wsteczne nie jest wcale takie proste. Musielibyście użyć do tego bardzo dużo siły, co możemy zaraz pokazać. Więcej motociekawostek znajdziesz na stronie głównej gazeta.pl.

Ford Ranger RaptorCo się stanie, jeśli wciśniesz przycisk zapłonu aż 120 razy? Pracownicy Forda to wiedzą

Co się stanie, jeśli wrzucimy wsteczny podczas jazdy prosto? Sprawdził to nie jeden youtuber

Sprawdził to youtuber z amerykańskiego kanału AutoVlog, o którym już mogliście kiedyś na Moto.pl przeczytać. I to na przykładzie trzech samochodów - dwóch z automatyczną i jednego z manualną skrzynią biegów.

Wrzucał wsteczny podczas jazdy

Okazuje się, że wrzucenie wstecznego podczas jazdy wcale nie było takie proste. Pierwszą próbę youtuber przeprowadził w 2017 roku na nowym, naszpikowanym elektroniką Fordzie Fusion z automatyczną skrzynią biegów. Jedynym efektem było włączenie się kamery cofania. Elektronika nie dopuściła do faktycznej zmiany biegu na wsteczny - było to do przewidzenia.

Drugą próbę podjęto 1,5 roku później na 20-letnim aucie również z automatyczną skrzynią biegów. Efekt był inny, jednak i w tym przypadku nie stało się nic złego. Po wrzuceniu na "R" silnik zwyczajnie się wyłączył podczas jazdy nie dopuszczając do faktycznej zmiany biegu.

Ostatnią próbę autor AutoVloga przeprowadził kilka dni temu. Tym razem wykorzystano w akcji Forda Rangera z 1994 roku z manualną skrzynią biegów. Vloger rozpędził auto do 45-50 mil na godzinę (ok. 72-80 km na godz.) i wrzucił bieg wsteczny.

 

Okazało się, że przypadkowe wrzucenie wstecznego jest niemal niemożliwe, bo przesunięcie dźwigni na pozycję "R" wymaga użycia sporej siły (auto miało blokadę zabezpieczającą przed taką pomyłką). Youtuber zmuszony był wrzucić bieg "na siłę" oburącz. Po zwolnieniu sprzęgła, na kilka sekund zablokowana została tylna oś i samochód wyhamował zarzucając przy okazji tyłem.

Eksperyment nie doprowadził jednak do całkowitego zniszczenia przekładni. 26-letni Ranger był w stanie dalej się rozpędzać i pozwolił na jeszcze dwukrotne przeprowadzenie tego testu. Efekt był dokładnie taki sam. Pytanie jednak czy przekładnia wytrzymałaby podobne próby również w innych, mniej wytrzymałych samochodach?

Polecamy nie powtarzać podobnych eksperymentów samodzielnie, bo może się to skończyć źle nie tylko dla waszego auta.

Przegląd samochodu w Stacji Kontroli PojazdówDSG - lepsze życie czy spirala kosztów? Warto kupić używkę z tą skrzynią? Awarie i ceny

Więcej o: