Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie
dla osób dorosłych
Ze względu na zawartość metali szlachetnych (zwłaszcza palladu) w składzie katalizatorów, elementy te są szalenie pożądane przez złodziei. By móc je wyciąć, złodzieje muszą wczołgać się pod samochód, uprzednio odpowiednio go podnosząc. Na ich nieszczęście, niektórzy z nich nie potrafią odpowiednio używać lewarków lub też korzystają ze sprzętu, który zawodzi. Konsekwencje tego są tragiczne. Tak było też w przypadku pewnego 32-latka z Georgii.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Jak przekazała stacja Fox News Digital, powołując się na informacje pozyskane od lokalnej policji, 32-latek został znaleziony martwy we wtorek około 9:15 przez właściciela salonu dealerskiego South Bound Auto Sales mieszczącego się w hrabstwie Chatham w stanie Georgia. Przedsiębiorca powiedział, że znalazł ciało mężczyzny, kiedy przyszedł do pracy.
Z pierwszych ustaleń wynika, że mężczyzna został przygnieciony przez samochód, z którego usiłował wyciąć katalizator. Wskazywać miały na to narzędzia, które znaleziono przy jego zwłokach. Jak przekazują pracownicy salonu kradzieże katalizatorów to dość istotny problem, z którym zmagają się już od lat.
To nie jedyna tak tragiczna historia. Miesiąc temu w Palmdale w hrabstwie Los Angeles, zginął inny amator katalizatorów. W tym przypadku mężczyzna jednak nie został zmiażdżony przez samochód. Po wsunięciu się pod podwozie podwyższonego Forda Excursiona włączył szlifierkę, która obudziła śpiącą we wnętrzu właścicielkę auta. Przerażona kobieta odpaliła ważący ponad trzy tony samochód i wrzucając wsteczny bieg, najechała na złodzieja. Na miejsce wezwano pogotowie, które próbowało jeszcze go uratować, jednak bezskutecznie - mężczyzna zmarł w szpitalu.
Kradzieże katalizatorów to prawdziwa plaga nie tylko w USA, ale także w Polsce. U nas również doszło do paru sytuacji, w których kradzieże poszły nie po myśli złodziei. W 2014 roku głośno było o 26-latku z Prochowic, który został odnaleziony martwy na parkingu przy jednym z okolicznych sklepów. Tak jak w przypadku 32-latka z Georgii, użyty do podniesienia auta lewarek nie utrzymał ciężaru pojazdu i przygniótł niedoszłego złodzieja. Mężczyzna osierocił dwójkę dzieci.
W przypadku pewnego 21-latka z Elbląga kradzież również mogła zakończyć się tragicznie. 12 października 2021 roku, ok. godz. 7:00 rano mieszkańcy ulicy Lotniczej usłyszeli wołanie o pomoc. Okazało się, że dochodziło ono spod jednego z zaparkowanych aut, pod którym uwięziony został młody mężczyzna. Jak się okazało, 21-latek do uniesienia pojazdu użył dwóch lewarków. Gdy próbował wyciąć element, jeden z podnośników przesunął się, co poskutkowało zakleszczeniem go pod podwoziem pojazdu. Na miejsce wezwano straż oraz policję. Jak ustalili funkcjonariusze, to nie był jednorazowy wybryk. Mężczyzna działał na terenie Elbląga i okolic, a także Trójmiasta. Ponadto, w jego samochodzie znaleziono jeszcze dwa wycięte katalizatory.
OFERTY AVANTI24.PL: To najgorętsze fryzury 2023! Króluje francuski detal, cięcie Hailey Bieber i lata 00.