Mandat w cenie dwóch tankowań. Kierowca Lamborghini został rozliczony z szybkiej jazdy

Kierowca samochodu marki Lamborghini przesadził z prędkością na drodze ekspresowej. W związku z popełnionym wykroczeniem otrzymał mandat o równowartości mniej więcej dwóch tankowań zbiornika paliwa.

Funkcjonariusze skarżyskiej drogówki (woj. świętokrzyskie) patrolujący we wtorek 7 marca trasę szybkiego ruchu S7, gdzie ograniczenie prędkości wynosi do 120 km/h, zwrócili uwagę na kierowcę sportowego samochodu marki Lamborghini. Pojazd wyraźnie przemieszczał się ze znacznie wyższą prędkością, niż zezwalają na to przepisy, dlatego funkcjonariusze dokonali pomiaru szybkości.

Urządzenie zainstalowane w nieoznakowanym radiowozie wykazało 163 km/h, co oznacza przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 43 km/h. Kierowca został zatrzymany do kontroli drogowej.

Z komunikatu prasowego zamieszczonego na stronie świętokrzyskiego garnizonu policji dowiadujemy się, że auto prowadził 27-latek. W związku z popełnionym wykroczeniem, mundurowi sięgnęli po taryfikator, zgodnie z którym nałożyli na zmotoryzowanego mandat w wysokości 1000 zł, a do jego konta przypisali 11 punktów karnych.

Szybka jazda może doprowadzić do tragedii

Policjanci przy komunikatach dotyczących zbyt szybkiej jazdy zwracają uwagę, że brawura za kierownicą może doprowadzić do tragedii na drodze. Jedną z głównych przyczyn nieszczęśliwych zdarzeń jest nadmierna prędkość, a do wykroczeń dotyczących jazdy z wysokimi prędkościami dochodzi zarówno w obszarze zabudowanym, jak i poza nim.

Każdy kierowca, który nie stosuje się do ograniczeń prędkości, musi liczyć się z karą finansową i punktami karnymi. Aby stracić prawo jazdy, wystarczy popełnić dwa wysoko punktowane wykroczenia w ruchu drogowym i przekroczyć dopuszczalną przepisami pulę 24 punktów karnych.

Więcej wiadomości na temat zdarzeń drogowych znajdziesz na Gazeta.pl

Zobacz wideo Kierowca Lamborghini stracił prawo jazdy za brawurę
Więcej o: