Coroczny przegląd techniczny pojazdu jest jednym z warunków dopuszczenia auta do ruchu. W skrócie, jego data powinna być świętością. I choć wizyta w SKP może wydawać się jedynie formalnością, istnieje możliwość że samochód znajdujący się w złym stanie technicznym, badania nie przejdzie. Skutkiem będzie utrata dowodu rejestracyjnego.
Kiedy diagnosta może zabrać dowód rejestracyjny w czasie przeglądu technicznego? Przypadki takie w sposób mocno ogólny są opisane w przepisach. Po pierwsze możliwość taką reguluje art. 132 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Pojawia się ona w razie stwierdzenia, że pojazd zagraża:
Po drugie i w głos art. 132 pkt 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym diagnosta może odebrać dowód rejestracyjny w czasie przeglądu "w przypadku stwierdzenia zniszczenia dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) w stopniu powodującym jego nieczytelność lub uzasadnionego podejrzenia podrobienia lub przerobienia dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego)".
Przepisy dają nam ogólny zarys zasad. Jakie konkretnie przypadki sprawiają, że diagnosta może zabrać dokumenty pojazdu? Tu można stworzyć naprawdę długą listę. Decydujące okażą się:
Jeżeli diagnosta podejmie decyzję o odebraniu kierującemu dowodu rejestracyjnego, kluczowego znaczenia nabiera sama procedura. Pracownik SKP odbiera dowód fizycznie. A następnie przesyła go do urzędu, który dokument wydał. Przesyła go pocztą, a więc to trwa! Kierujący może odebrać dowód rejestracyjny w urzędzie, który pojazd zarejestrował, ale tylko po wcześniejszym przeprowadzeniu badania technicznego z wynikiem pozytywnym.
Ważne pytanie brzmi: jak diagnosta może zabrać dowód rejestracyjny pojazdu, skoro kierowca nie musi go wozić w aucie? No właśnie musi. Musi mieć dokument w czasie badania technicznego. Bez dowodu rejestracyjnego lub pozwolenia czasowego nie da się przeprowadzić kontroli technicznej w SKP. Do niedawna diagnosta mógł również weryfikować "tożsamość" pojazdu po karcie pojazdu. Karta została jednak wykasowana z polskiego porządku prawnego.