Kierowca autobusu zapomniał czym jedzie. Stwarzał zagrożenie [WIDEO]

Kierowca autobusu w Warszawie wykonywał niebezpieczne manewry, które mogły okazać się tragiczne w skutkach. Przewoźnik przeprasza.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Jazda autobusem to nie kaszka z mleczkiem. Poruszanie się dużym pojazdem, w ruchu miejskim często może okazać stresogennym zajęciem. Niekiedy sami kierowcy tych pojazdów dostarczają niezapomnianych wrażeń.

Zobacz wideo Studio Biznes odc. 145

Jak podaje TVN24 na podstawie przesłanego filmu na Kontakt24 do niebezpiecznej sytuacji z udziałem autobusu doszło 22 lutego około godziny 22 w Warszawie na ulicy Szaserów.

Nagranie pochodzi od innego uczestnika ruchu, a dokładniej kamera zarejestrowała zachowanie kierowcy autobusu, który jechał za autorem nagrania. Widać na nim, jak pojazd do przewożenia ludzi mocno zbliża się do samochodu nagrywającego.

Jak podaje autor nagrania, w pewnym momencie kierowca autobusu zaczął na niego trąbić i świecić długimi światłami. Dźwięku klaksonu nie słychać, gdyż nagranie pozbawione jest audio.

Na filmie widać również jak kierowca autobusu w pewnym momencie zjeżdża na przeciwległy pas, tak jakby chciał wyprzedzić nagrywającego. Po pewnym czasie jednak rezygnuje. Chwilę po tym, widać mijające auta jadące w przeciwną stronę.

Można przypuszczać, że w autobusie nikogo nie było. W pewnym momencie widać na tablicy informacyjnej, że jest to przejazd techniczny.

Jak ustaliło TVN24, pojazd należy do PKS Grodzisk Mazowiecki. ZTM ma podpisaną z nimi umowę na wykonywanie kursów.

Jak dowiedział się portal, udało już się zidentyfikować kierowcę, wobec którego zostaną wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne. Zarazem przewoźnik przeprasza w imieniu własnym, jak i kierowcy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.