Więzienie za tablice rejestracyjne. Nie mandat, a więzienie! Nowe kary dla kierowców

Tablice rejestracyjne są warunkiem dopuszczenia pojazdu do ruchu. Właśnie dlatego ustawodawca postanowił surowiej karać uchybienia kierowców w ich zakresie. Tylko czy surowiej musi oznaczać nawet 5 lat więzienia? Widocznie tak.

O kolejnych nowościach w prawie dotyczących kierowców szerzej opowiadamy również w serwisie Gazeta.pl.

Tablice rejestracyjne pozwalają na identyfikację pojazdu i jego właściciela, ale również stanowią kluczowy warunek dopuszczenia auta do ruchu. Mandat za ich brak? To dopiero pierwsza z nieprzyjemności. Za tablice rejestracyjne już niedługo będzie można trafić nawet na 5 lat do więzienia. Tyle że nowelizacja będzie dotyczyć bardzo specyficznej grupy kierowców. Bo mowa głównie o... złodziejach tablic.

Zobacz wideo Policyjne szkolenie podnoszące umiejętności panowania nad radiowozem

Nowy kodeks karny przewiduje więzienie za tablice rejestracyjne. Kiedy?

Dokładnie 14 marca 2023 roku w życie wejdzie nowelizacja ustawy Kodeks karny. Z punktu widzenia kierowców kluczowa będzie zmiana art. 306c. Nowe brzmienie zyskają dwa paragrafy zapisane w nim. Mowa o:

  • § 1. Kto dokonuje zaboru tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, albo w celu użycia za autentyczną tablicę rejestracyjną pojazdu mechanicznego podrabia lub przerabia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
  • § 2. Tej samej karze podlega, kto używa tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego nieprzypisanej do pojazdu, na którym ją umieszczono, albo używa jako autentycznej podrobionej lub przerobionej tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego.

W jakich przypadkach grozi więzienie za tablice rejestracyjne?

No dobrze, nowe przepisy brzmią srogo i naprawdę srogie są. Całe szczęście nie dotyczą wszystkich kierujących. Nowelizacji kodeksu karnego bać się muszą przede wszystkim:

  • złodzieje tablic rejestracyjnych. Zabór tablicy i przełożenie jej do innego auta stanie się przestępstwem wyczerpującym znamiona opisane w art. 306c Kk.
  • kierowcy, którzy przełożą tablicę rejestracyjną z jednego pojazdu na drugi. Bo drugi np. nie jest jeszcze zarejestrowany w kraju, a chcą nim pojechać na przegląd lub do wydziału komunikacji.
  • kierowcy, którzy założą w aucie nie autentyczne tablice, a tzw. tablice kolekcjonerskie kupione w sieci lub wydrukowane na kartonie (bo jedna lub dwie zostały zgubione, bo potrzebna jest trzecia tablica na bagażnik dla rowerów, ewentualnie auto przyjechało spoza Polski bez tablic – to popularne wśród polskich handlarzy). Tak, to również stanie się surowo karanym przestępstwem.
  • w skrajnym przypadku kierowcy, którzy jeżdżą z tablicami rejestracyjnymi, na których brakuje naklejki legalizacyjnej lub na których pojawiła się folia odbijająca błysk fotoradaru (nowe przepisy mówią bowiem o przerabianiu tablicy). Takie oznaczenie również nie spełnia wymogów i jest nieważne.

Złe tablice rejestracyjne i kontrola drogowa

Podsumowując, jeżeli policjant zauważy jakikolwiek problem z tablicami rejestracyjnymi w czasie kontroli drogowej, kierujący poniesie dwa typy konsekwencji. I tak:

  • po pierwsze dostanie grzywnę za kierowanie pojazdem mechanicznym pomimo braku dopuszczenia pojazdu do ruchu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu. Mandat wynosi od 1500 do 5000 zł. Oznacza to też 3 punkty karne.
  • po drugie sprawa może trafić do sądu. Wyrok po 14 marca 2023 roku może zakładać karę więzienia od 3 miesięcy do lat 5.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.