W niektórych państwach taksówki polakierowane są ustaloną przez władze barwą. Jest tak m.in. w Stanach Zjednoczonych, a dokładnie w Nowym Jorku, gdzie po ulicach co rusz przemykają żółte taryfy. Są one tak charakterystyczne, że stały się jedną z wizytówek miasta. Podobnie jest w przypadku Wielkiej Brytanii. Zwłaszcza w Londynie widok czarnych hackney carriage to jeden ze stałych elementów miejskiego krajobrazu. Ciekawie prezentują się także taksówki z Hongkongu. W ich przypadku, zależnie od konkretnego sektora, natrafimy na aż trzy wariacje - czerwone ze srebrnym dachem, a także zielone i niebieskie z białym dachem. Do barwnego grona taksówkarskiego świata zaliczają się także Niemcy.
Więcej ciekawostek ze świata motoryzacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Jeszcze paręnaście lat temu w Polsce z łatwością można było się natknąć na "balerona" czy też "okulara w budyniu", czyli ściągnięte z Niemiec Mercedesy W124 i W210. Właśnie ich barwa zdradzała, że samochody te miały taksówkarską przeszłość. Skąd jednak u naszych sąsiadów tak dziwny pomysł? W końcu w Kraju nad Wisłą nie uświadczymy podobnych rozwiązań, może jedynie w przypadku flot niektórych dużych firm.
OFERTY AVANTI24.PL: Modowe inspiracje znajdziesz na Avanti24.pl
Niemieckie władze, a dokładnie ówczesny minister transportu Georg Leber, wpadły na ten pomysł w 1971 roku. Kluczowym czynnikiem, który wpłynął na taką decyzję, była przede wszystkim wygoda użytkowników. Beżowe auta były wtedy bardzo rzadko spotykane i łatwo rzucały się w oczy, co w zatłoczonych miastach ułatwiało znalezienie taksówki. Wtedy to nowe taryfy zaczęto lakierować barwą o oznaczeniu RAL 1015, popularnie nazywaną odcieniem kości słoniowej. Co ciekawe, wcześniej taksówki wykańczane były czarnym lakierem.
Wokół tematu powstało jednak wiele innych interesujących teorii. Sensu decyzji władz doszukiwano się m.in. w kwestii prezencji taksówek - w porównaniu do czerni na kremowym lakierze trudniej jest dostrzec zabrudzenia. Innym wytłumaczeniem wprowadzenia wymogu był komfort podróżujących. W latach 60. i ma początku lat 70. klimatyzacja montowana była zazwyczaj w droższych i luksusowych modelach. Większość popularnych wśród taksówkarzy aut nie miała takiego wyposażenia. Dodatkowo czarny lakier jedynie skupiał na sobie światło i nagrzewał wnętrze, co bardzo dawało się we znaki klientom. W przypadku beżowej barwy ta kwestia miała być mniej dotkliwa.
Warto zaznaczyć, że niemieckie przepisy zmieniły się w 2005 roku i wymóg ten został zniesiony. Wiele firm postanowiło jednak zachować tradycyjne barwy.
OFERTY AVANTI24.PL: Nowa kolekcja sukienek w Reserved. Ta w kwiaty optycznie wysmukli sylwetkę, a w dodatku jest z jedwabiem