Czy podczas wyprzedzania można przekroczyć ciągłą linię? Co z wyjątkami?

Przeciwległy pas ruchu jest wolny, a przed tobą jedzie auto z prędkością wynoszącą dużo poniżej ograniczenia. Czy w takiej sytuacji pomimo linii ciągłej na drodze można wyprzedzić? Czasem tak, a czasem nie.

Bardzo ciekawe jest to, że kierowcy rozmawiając o linii podwójnej ciągłej – czyli mówiąc formalnie znaku P-4 – bardzo często łączą ją z wyprzedzaniem. To jednak korelacja nie do końca prawdziwa. Szczególnie że przepisy dotyczące ciągłej w żaden sposób nie odnoszą się do manewru wyprzedzania. Tylko że fakt ten dopiero połowicznie stanowi dobrą informację. Bo kwestia związana z tym znakiem pojawiającym się na powierzchni jezdni jest nieco bardziej skomplikowana.

Zobacz wideo Taksówkarz wyprzedzał na przejściu, bo "spieszył się do parterki". Stracił prawko

Linia Podwójna ciągła według definicji oznacza że...

Na początek warto zadać sobie pytanie jak brzmi definicja linii podwójnej ciągłej. Znaczenie znaku P-4 określa rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Co ono konkretnie mówi? W par. 86 pkt 5 określa, że:

Znak P-4 "Linia podwójna ciągła" rozdziela pasy ruchu o kierunkach przeciwnych i oznacza zakaz przejeżdżania przez tę linię i najeżdżania na nią.

Podstawową funkcją znaku P-4 jest zatem rozdzielanie pasów ruchu poprowadzonych w przeciwnych kierunkach jazdy. A to w żaden sposób nie odnosi się do wyprzedzania. Tego samego nie da się jednak powiedzieć już o wymogu dodatkowym stawianym przez linię podwójną ciągłą. Na jego mocy kierujący nie może ani jej przekroczyć, ani najechać na nią.

A więc na podwójnej ciągłej można wyprzedzać czy nie?

Taka analiza prowadzi do jednego wniosku. Gdy na drodze pojawia się linia podwójna ciągła, kierowca wyprzedzać może. Przepisy dają jednak taką możliwość wyłącznie w sytuacji, w której czasie przejeżdżania obok innego użytkownika drogi kierujący nie najedzie na znak P-4. A to oznacza możliwość wyprzedzenia głównie motocyklisty, rowerzysty czy np. ciągnika rolniczego, który w części porusza się poboczem. Raczej ciężko będzie znaleźć na tyle szeroki pas ruchu, aby jeden samochód mógł wyprzedzić drugi bez przekroczenia linii ciągłej.

W tym punkcie warto jednak wspomnieć o jeszcze jednym wyjątku. Przepisy przewidują sytuację, w której kierujący może legalnie przekroczyć linię P-4. Możliwość taka dotyczy jednak wyłącznie sytuacji, w której został do tego zmuszony. Zmuszony bo np. na jezdni zatrzymał się uszkodzony pojazd, ewentualnie autobus. Podczas omijania (bo to nie jest już wyprzedzanie!) takiego pojazdu należy oczywiście zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa wszystkim tym pojazdom, które jadą z przeciwnego kierunku jazdy.

Mandat za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej

Przejechanie po linii podwójnej ciągłej w czasie wyprzedzania lub wykonywania innego manewru jest wykroczeniem. Nowy taryfikator mandatów nie przewiduje jednak za ten czyn drakońskiej kary. Grzywna sięgnie 200 zł. Bardziej bolesne okażą się punkty karne – będzie ich aż 5. Niestety może się też okazać, że na odcinku z linią ciągłą pojawi się też znak zakazujący wyprzedzania. W takim przypadku mandat sięgnie już 1000 zł i 5 punktów karnych. A dodatkowo może zostać uzupełniony np. karą za przekroczenie prędkości.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.