Policjant bez munduru i teren niezbudowany. To nie idzie w parze. Przynajmniej nie w przypadku kontroli ruchu drogowego. Policjant ubrany po cywilnemu poza miastem i po minięciu znaku D-43 "koniec obszaru zabudowanego" nie ma możliwości legalnego zatrzymania pojazdu na drodze. I to nawet w sytuacji, w której stałby np. koło oznakowanego radiowozu. Pamiętajcie o tym!
Wyraźnie mówi o tym par. 2 ust. 2 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie kontroli ruchu drogowego.
Jeżeli funkcjonariusz bez munduru poza terenem zabudowanym macha do was, możecie przejechać koło niego. Nie macie obowiązku reagowania na jego polecenia. I nie ma znaczenia fakt, że macha np. lizakiem lub latarką ze światłem czerwonym. Przepisy w tym zakresie powstały nie po to, aby zrobić policjantom po złości. Bardziej pewnie chodziło o bezpieczeństwo kierujących. Celem ustawodawcy mogło być eliminowanie przypadków, w których kierowcy byliby zatrzymywani w nocy przez oszustów i np. okradani.
Właśnie dlatego np. na pokładzie nieoznakowanych radiowozów zawsze siedzą policjanci posiadający mundury. Bo to mundur, a nie znakowanie pojazdu, warunkuje możliwość prowadzenia kontroli drogowych poza miastem.
Kiedy policjant bez munduru może zatrzymać samochód do kontroli drogowej? Możliwość taką ma tylko w terenie zabudowanym. I tu również znaczenia nie ma pora dnia. Policjant ubrany po cywilnemu może zatrzymać pojazd zarówno w dzień, jak i w nocy, zarówno na drodze wyposażonej w latarnie, jak i nieoświetlonej. I jak już to zrobi musi:
Dodatkowo gdy już policjant bez munduru zatrzyma samochód do kontroli drogowej, ma dokładnie takie same uprawnienia jak funkcjonariusz w mundurze. To oznacza że może:
Może się okazać, że nawet w terenie zabudowanym kierowca nie zareaguje na polecenia wydawane przez nieumundurowanego policjanta. Będzie się bał, że próbuje go zatrzymać np. złodziej samochodów. Co wtedy? Po minięciu patrolu bezwzględnie należy zadzwonić na numer alarmowy 112. Gdy po połączeniu z dyspozytorem okaże się, że patrol rzeczywiście reprezentuje policję, kierowca zostaniecie poproszony o zgłoszenie się na komendę. A jednocześnie uniknie zarzutu mówiącego o ucieczce z miejsca kontroli drogowej.
I zarzut ten jest obwarowany dotkliwą karą! Mandat może sięgnąć 5 tys. zł, do konta kierowcy dopisanych zostanie 15 punktów karnych, a do tego... może on nawet stracić prawo jazdy.