Pijany kierowca autobusu miejskiego. Wydmuchał ponad pół promila alkoholu

Kierowca autobusu miejskiego stawił się w pracy pod wpływem alkoholu. Jego stan zauważyli współpracownicy i wezwali policję. Po przebadaniu kierowcy alkomatem okazało się, że w najbliższym czasie nigdzie nie wyjedzie.

Do niepokojącej sytuacji doszło 1 lutego br. na warszawskim Bródnie. Pracownik MZA stawił się na popołudniową zmianę, ale od razu wzbudził podejrzenia współpracowników. Kierowca autobusu miejskiego miał rozpocząć pracę około godziny 14 na pętli Bródno-Podgrodzie.

Więcej informacji z polskich dróg znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Jak informuje portal tvn24.pl, miał zasiąść za kierownicą autobusu linii 500. Jednak zanim wyruszył w trasę, na miejscu pojawiły się służby Miejskich Zakładów Autobusowych oraz policja. Funkcjonariusze policji przeprowadzili badanie alkomatem. Kierowca miał ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Przedstawiciel MZA ujawnił więcej szczegółów na temat całej sytuacji. Okazało się, że kierowca stawiając się w pracy poszedł na badanie trzeźwości do ekspedytora. Dopiero wtedy okazało się, że jest pod wpływem alkoholu. Policjanci, którzy przybyli na miejsce potwierdzili obawy świadków. Kierowca tłumaczył swój stan zażyciem lekarstw.

Potwierdzam, że mieliśmy do czynienia z osobą w stanie wskazującym na spożycie alkoholu. Oczywiście ta osoba nie przystąpiła do pracy. Została skontrolowana przed rozpoczęciem zmiany. Będziemy występować z wnioskiem o rozwiązanie umowy o pracę

- poinformował rzecznik prasowy MZA Adam Stawicki w rozmowie z TVN24.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.