Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Mazda w końcu ujawniła swojego najnowszego SUV-a, który skupia się na rynku północnoamerykańskim. Posiada najmocniejszy silnik jaki kiedykolwiek zbudował producent, nie mniej mocny układ hybrydowy plug-in i dużo japońskiego stylu.
Oferta napędowa rozpoczynać się będzie od silnika 3,3 litra, turbodoładowanego, sześciocylindrowego silnika rzędowego z miękką hybrydą, który wytwarza 345 KM mocy i 500 Nm momentu obrotowego . Jest to jednostka typu „mildhybrid" i silnik elektryczny jest umieszczony pomiędzy silnikiem a ośmiobiegową automatyczną skrzynią biegów, co pozwala Maździe nadać CX-90 ekskluzywny charakter i płynne wrażenia z jazdy.
Tymczasem hybrydowy układ napędowy typu plug-in oparty jest na czterocylindrowym rzędowym silniku o pojemności 2,5 litra. Został on przystosowany do pracy z silnikiem elektrycznym, którego zasilanie dostarcza akumulator o pojemności 17,8 kWh. Zasięg w trybie całkowicie elektrycznym, czasy ładowania i inne szczegóły nie zostały jeszcze ujawnione, ale Mazda ujawniła, że układ napędowy będzie miał moc 327 KM i moment obrotowy wynoszący również 500 Nm. Będzie również połączony z ośmiobiegową automatyczną skrzynią biegów. Producent twierdzi, że została ona zaprojektowana specjalnie dla pojazdów zelektryfikowanych zapewniając płynne przyspieszenie i lepszą wydajność.
Niezależnie od tego jaki rodzaj napędu wybiorą kupujący, to Mazda zapewnia, że większość mocy powędruje na tylne koła. Wyposażony w system Kinematic Posture Control, technologię prowadzenia opracowaną po raz pierwszy dla Mazdy MX-5 Miata, nowy SUV będzie prowadził się bardziej jak samochód osobowy niż trzyrzędowy SUV.
Wewnątrz Mazda wyposażyła CX-90 w 12,3-calowy wyświetlacz centralny, a także monitor „See-Though View", który pomaga podczas parkowania. Z kolei porty USB-C będą oferowane wszystkim pasażerom, w tym pasażerom w trzecim rzędzie.
Pod kątem designu, Mazda twierdzi, że oparła się na historii Japonii i dlatego wykorzystano skórę, drewno i tkaniny. Ten sam zamysł wykorzystano przy projektowaniu nadwozia.
Karoseria posiada kilka eleganckich zagięć, które podkreślone są przez nowy szkarłatny odcień Artisan Red. Do tego są 21-calowe felgi wykończone w czarnym kolorze.
Więcej szczegółów Mazda poda w okolicach wejścia do produkcji modelu. Jednak do dealerów auto ma trafić jeszcze tej wiosny.