Więcej na temat światowego rynku motoryzacyjnego przeczytasz również w serwisie Gazeta.pl.
Nad kondycją rynku motoryzacyjnego na świecie postanowili pochylić się redaktorzy serwisu Motor1.com. Ci zliczyli sumaryczne wyniki sprzedaży fabrycznie nowych samochodów w sumie w 78 krajach świata. A z ich wyliczeń jasno wyszło, że na tych rynkach producenci motoryzacyjni sprzedali w sumie prawie 78,5 mln pojazdów. Jeszcze ciekawiej wyglądają jednak dane z podziałem na poszczególne rynki.
Światowych hegemonów sprzedaży samochodów na świecie jest przede wszystkim pięciu. Absolutnym numerem jeden są oczywiście Chiny. W kraju środka w roku 2022 sprzedało się blisko 27 mln fabrycznie nowych pojazdów. To stanowi wzrost w stosunku do roku 2021 o 2 proc. i jednocześnie oznacza ponad 34 proc. światowego wolumenu. Skąd taki wynik? Po pierwsze wpływ na to ma populacja. W Chinach mieszka 1,4 mld ludzi. To liczba ponad 4-krotnie przekraczająca ilość mieszkańców USA! Po drugie kraj środka ma masę rodzimych producentów. Ci sprzedają auta tanie i słabej jakości.
Numerem dwa zestawienia światowych rynków motoryzacyjnych są Stany Zjednoczone. Za oceanem sprzedało się ponad 13,8 mln nowych samochodów. To stanowi spadek o 8 proc. Bardzo ciekawie wygląda trzecia pozycja zestawienia. Tą zajmują Indie. W kraju tym w roku 2022 sprzedało się blisko 4,4 mln nowych aut. A to oznacza wzrost rynku o rekordowe 24 proc.! Czwarta jest Japonia (prawie 4,2 mln aut i spadek o 5 proc.), a piąte Niemcy (prawie 2,9 mln aut i praktycznie taki sam wynik, jak w roku 2021).
Ciekawostka? Zwróćcie uwagę, że w pierwszej dziesiątce głównych rynków motoryzacyjnych świata tylko dwa kraje mogą się pochwalić wzrostem sprzedaży. Jeden wypadł neutralnie, a w przypadku reszty mamy do czynienia ze spadkami.
Czy w tej perspektywie "modna" ostatnio Rosja zdobyła jakiś laur? Oczywiście. Tyle że chyba nie taki, na którym mogło jej zależeć. Bo rynek motoryzacyjny w tym kraju zaliczył rekordowy spadek. A właściwie to nawet nie spadek, co raczej armagedon i pogrom w jednym. Rosjanie w całym roku 2022 kupili nieco ponad 677 tys. fabrycznie nowych samochodów. Choć wynik na pierwszy rzut oka prezentuje się dość przyzwoicie, w tym samym czasie oznacza spadek zbytu o potężne 59 proc. w stosunku do roku 2021. Z perspektywy producentów to oznacza, że Rosja zniknęła ze światowej mapy. I to dosłownie!
Tak tragiczny wynik to pewnie wynik sankcji po spowodowaniu wojny w Ukrainie. Większość światowych marek wycofała się ze sprzedaży czy montażu pojazdów w Rosji. Na rynku pozostali zatem producenci rodzimi (którzy i tak nie radzą sobie z produkcją) lub marki chińskie. To zdecydowanie minimalizuje ewentualny wolumen sprzedaży i sprawia, że w roku 2023 rynek w Rosji będzie w jeszcze gorszej kondycji.
No dobrze, ale co z Polską? W przypadku naszego kraju i zestawienia przygotowanego przez serwis Motor1.com mamy dla kierowców jedną dobrą i jedną złą informację. Dobra jest taka, że na mapie Europy mamy szósty co do wielkości rynek motoryzacyjny. Sprzedaliśmy w sumie prawie 482 tys. pojazdów. Pokonały nas Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy czy Hiszpania. Zła informacja jest taka, że zbyt nowych aut w Polsce zmalał. Spadek sprzedaży w stosunku do roku 2021 sięgnął 7 proc.