Na ten widok złodziej samochodów zastanowi się trzy razy. Są też inne sposoby obrony

Toyota RAV4 jest wszechstronna i bezawaryjna, a Fiat Ducato to mistrz możliwości transportowych. Jak jednak sprawić, że tymi właściwościami cieszyć się będzie właściciel, a nie złodziej? Pomóc może plastikowy "cycek" na konsoli.

Porady w zakresie zabezpieczania samochodów przed kradzieżą znajdziesz również w materiałach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Toyoty od lat otwierają listę najchętniej kupowanych samochodów w Polsce. Są lubiane też przez... złodziei. Tyle że ci nie mają zamiaru za nie płacić. Po prostu kradną je w nocy spod bloków. Dowód? W roku 2022 z polskich ulic zniknęło w sumie 781 Toyot. Na liście 10. najczęściej kradzionych aut są aż trzy modele tej właśnie marki.

Obecność Toyoty zaskakiwać pewnie nie będzie. Jednak drugim najczęściej kradzionym modelem w Polsce w roku 2022 był... Fiat Ducato!
Zobacz wideo Złodziej samochodów polował w kościele. Kradzież podczas mszy nagrał monitoring

Aut kradnie się mniej. Ale czy to pociesza poszkodowanych?

Być może proceder związany z kradzieżami pojazdów nie jest w Polsce tak popularny jak pod koniec lat 90. XX wieku. Dziś kradnie się 10-krotnie mniej samochodów. To jednak słabe pocieszenie dla kierowcy, który o poranku zamiast auta, znalazł wolne miejsce na parkingu. Jak się zabezpieczyć przed złodziejami? Metod jest wiele. A jedną z nich oferuje właśnie Toyota. Nie bez przyczyny zatem to od mówiących o niej statystykach zaczęliśmy ten materiał.

Pilot i "cycek". Sposób Toyoty na złodziei

Japończycy wymyślili ciekawy patent. Do fabrycznie nowych samochodów, już w Polsce i często za symboliczną złotówkę lub 100 zł, dokładają system działający trochę jak antynapad. Polega to na tym, że kierowca ma doczepiony do kluczyków specjalny brelok. Jeżeli auto go nie wykryje, nie tylko uniemożliwi rozruch silnika, ale także włączy syrenę alarmową. Co więcej, Toyota zadbała o wizualny aspekt zabezpieczenia. O jego obecności informują naklejki na szybie oraz niewielki i trochę mało estetycznie wyglądający "cycek" na konsoli w okolicy drzwi kierowcy (pokazany na zdjęciu otwierającym). Mają odstraszyć potencjalnego złodzieja.

Jak zabezpieczyć samochód przed kradzieżą? 6 ciekawych rozwiązań

Oczywiście nie jest też tak, że tylko kierowcy Toyot mogą bronić się przed kradzieżą pojazdu. Bo patentów jest więcej. I nie mówimy w tym przypadku o starej-dobrej blokadzie zakładanej na kierownicę czy skrzynię biegów. Poniżej wskazujemy najważniejsze z nich:

  • Audi oferuje np. system zdalny. Samochód może odmówić rozruchu. W takim przypadku trzeba potwierdzić autoryzowany dostęp przez specjalną aplikację.
  • kierowcy wchodząc do domu, owijają folią kluczyk samochodowy. Patent blokuje emitowanie sygnału do systemu bezkluczykowego dostępu. W efekcie złodziej nie może "przedłużyć" sygnału, przez co nie dostanie się do auta i nie odpali jego silnika.
  • dobrym pomysłem jest przeniesienie gniazda OBD. To ono często służy do komputerowego rozkodowania zabezpieczeń i odpalenia silnika.
  • oferowane są też zabezpieczenia w postaci przycisków odblokowujących zapłon. Zabezpieczenie dodatkowe należy zamontować wyłącznie w zaufanym warsztacie. Niezaufany może nie tylko otworzyć furtkę złodziejowi, ale wręcz dać mu namiary na nasz pojazd.
  • system stosowany przez Toyotę da się zamontować także w samochodach innych marek. To rozwiązanie znane w Polsce.
  • urządzenia usypiające baterię w kluczyku działającym w ramach systemu bezkluczykowego. Aby wzbudzić baterię po dotarciu do auta, trzeba dwukrotnie uderzyć kluczyk. To sprawia, że "przedłużenie" sygnału staje się niemożliwe.
Więcej o:
Copyright © Agora SA