Złodzieje samochodów stosują metodę "na Bułgara". O co w niej chodzi?

Złodzieje aut stale poszukują nowych i coraz to bardziej skutecznych metod kradzieży. Jedną z nich jest sposób "Na Bułgara" - przestępcy wykorzystują pewne zaawansowane urządzenie, które z wyglądu przypomina przenośną konsolę do gier. Na czym polega jego działanie?

Złodzieje wynaleźli kolejny sposób na włamywanie się do aut. Metoda "na Bułgara", znana niektórym pod nazwą "na Game Boya", polega na kradzieży aut wyposażonych w system bezkluczykowego otwierania przy wykorzystaniu urządzenia, które pozornie wygląda jak popularna kilkanaście lat temu przenośna konsola do gier Game Boy. Urządzenie skrywa w sobie jednak zaawansowaną technologię wykorzystującą fabryczne kody serwisowe.

Więcej podobnych tematów znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Nazwa "na Bułgara" wzięła się z tego, że sprzęt ten był (i możliwe, że nadal jest) produkowany u naszych przyjaciół z Bułgarii. Jednak za sprawą działań służb urządzenia te szybko zniknęły z sieci, gdzie na różnych podejrzanych stronach oferowane były za cenę przekraczającą nawet 20 tys. euro!

Przejdźmy jednak do samego działania złodziejskiego "Game Boya". Przestępca wybiera markę i model samochodu w oprogramowaniu urządzenia, które to następnie dobiera odpowiednie kody serwisowe. Już po kilku chwilach auto zostaje otwarte, a złodziej bez najmniejszego problemu odpala silnik i odjeżdża, nie pozostawiając po sobie żadnych śladów — urządzenie nie wymaga połączenia z wiązką, czy też innej dodatkowej ingerencji w oprzyrządowanie samochodu.

Urządzenie ze względu na swoją skuteczność stało się w przestępczym półświatku niezwykle popularne. Zawędrowało także na Wyspy Brytyjskie.

 

Co jednak istotne, nie wszystkie auta wyposażone w bezkluczykowy system są narażone na kradzież przy pomocy "Game Boya". Okazuje się, że urządzenie jest użyteczne w przypadku aut, w których producent zastosował zabezpieczenia stworzone przez firmę Texas Instruments. Mowa tutaj o wybranych modelach Toyoty, Mitsubishi, Kii, czy też Hyundaia. Wystarczy jednak dołożyć do auta dodatkowe zabezpieczenie antykradzieżowe np. immobiliser wpięty w magistralę CAN, by złodziej nie dał rady dostać się do samochodu.

Zobacz też: najgorętsze modowe trendy na Avanti24.pl

Więcej o: