Chris Harris, dziennikarz motoryzacyjny, znany przede wszystkim z prowadzenia programu Top Gear, wystawił na sprzedaż swoje Porsche 911 GT3 Touring (typoszereg 992). O decyzji poinformował na swoim profilu na Instagramie. Dlaczego zdecydował się pozbyć pojazdu?
Jak wytłumaczył Harris, nie sprzedaje 992 ze względu na to, że mu się ono nie spodobało. Wręcz przeciwnie, jego zdaniem jest to fantastyczne auto. Problem w tym, że w jego garażu jest już bardzo podobny samochód, który "robi to samo", czyli inna 911-tka, typoszeregu 991, a z którą łączy go o wiele mocniejsza emocjonalna więź. Poza tym dziennikarz twierdzi, że na brytyjskich drogach 991 spisuje się lepiej niż 992 i dlatego też żółte Porsche pozostanie z nim na dłużej. Przyznał również, że w 992 drażniły go niektóre elementy m.in. cupholdery, co żartobliwie nazwał "problemami pierwszego świata".
Jednak główna przyczyna sprzedaży jest zgoła inna. Dziennikarz chciał zakupić inny model niemieckiej marki, 718 GT4 RS, jednak po wielu nieprzyjemnościach ze strony przedstawicieli Porsche finalnie sportowy wóz do niego nie trafił. Jak wytłumaczył Harris, próbował zostawić w częściowym rozliczeniu swoje 992, ale dealer się na to nie zgodził. Dlatego też postanowił sprzedać auto, przekazując je na licytację.
Przechodząc do szczegółów, GT3 Touring wykończone granatowym lakierem Dark Sea Blue napędza czterolitrowy, sześciocylindrowy bokser o mocy 503 KM, która przekazywana jest na tylną oś za pomocą sześciobiegowej skrzyni manualnej. We wnętrzu znajdziemy piękną tapicerkę wykonaną z czerwonej skóry oraz customowego granatowego materiału w kratę. Całość prezentuje się spójnie, a zarazem gustownie.
Z innych smaczków mamy tutaj ceramiczne hamulce z wykończonymi na połysk czarnymi zaciskami, system podnoszenia przedniego zawieszenia, pakiet Chrono (specjalne tryby jazdy, zegarek na środku deski rozdzielczej itd.), czy też system nagłośnienia od Bose.
Auto z przebiegiem 6468 mil (10409 km) do tej pory zainteresowało 41 potencjalnych kupców, a najwyższa oferta opiewa na 191 tys. funtów (ok. 1,02 mln złotych). Możliwe, że auto osiągnie próg cenowy 200 tys. funtów, co może jednak nie dojść do skutku — na składanie ofert zostało niewiele czasu. Aukcja zakończy się w środę o godz. 20:00.