Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło na autostradzie A4 w kierunku Krakowa. Całe zdarzenie zarejestrował jeden z kierowców jadący za ciężarówką, która włączała się do ruchu na jednym z węzłów autostrady w kierunku Krakowa. Na nagraniu widać, jak tuż po zjechaniu ze ślimaka, z samochodu ciężarowego, przez jego prawą burtę, wysypały się ciężkie metalowe elementy. Gabaryty rozsypały się na całej szerokości autostrady.
Oglądając wszystko w zwolnionym tempie, widać, że ogromne metalowe rynny wypadły na trasę w momencie, kiedy ciężarówkę mijało rozpędzone auto osobowe. Wystarczyło, żeby samochód nadjechał ułamek sekundy później, a wpadłby na rozsypane na drodze gabaryty. Strach pomyśleć, jak skończyłoby się to spotkanie.
Być może kierowca ciężarówki wjechał na ślimak za szybko, możliwe, że metalowe gabaryty nie były dobrze zabezpieczone na naczepie. W każdym razie w obu przypadkach za całą sytuację będzie odpowiadał kierowca.
Na szczęście, w tej sytuacji skończyło się jedynie na strachu i zablokowaniu autostrady. Wiadomo, że utrudnienia w ruchu trwały kilka godzin, ale co najważniejsze nikt w tym przypadku nie ucierpiał. Nie wiadomo jednak, jakie konsekwencje spotkały kierowcę pechowej ciężarówki.