Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Dodge Viper to pieśń przeszłości. Jednak nadal znajdą się tacy, którzy chcą zmodyfikować i to poważnie tę żmiję. Przykładem firmy, która to zrobiła jest Calvo Motorsports. Nawet udostępniła nagranie na kanale Goobers Garage, gdzie sprawdzają, ile udało się wyciągnąć z podwójnie turbodoładowanego V10:
Nie podano co dokładnie zrobiono, aby osiągnąć tak absurdalną moc. Wystarczy informacja, że Viper ten dysponuje 3363 KM mocy i 3127 Nm momentu obrotowego. Warto odnotować, że to moc dostępna na kołach. Na wale korbowym prawdopodobnie jest jeszcze większa.
Widać, jak maszyna chce się wyrwać, po tym jak napina się na pasach na hamowni. Przód się unosi i dopiero zdjęcie stopy z gazu powoduje, że auto się uspokaja. Jakby tego było mało widoczne są płomienie z dodatkowych rur, które strzelają na boki.
Na koniec nagrania słychać, jak auto brzmi na biegu jałowym, a później jak startuje na pasie do wyścigów równoległych. Po prostu znika.
Produkcja Dodge'a Vipera zakończyła się w 2017 roku razem z piątą generacją. Jego masywny 8,4-litrowy silnik V10 wytwarzał 653 koni mechanicznych. Silnik został pierwotnie zaprojektowany przez Lamborghini pod koniec lat 80. ale ewoluował przez lata. Jak widać tunerzy potrafią wykrzesać z tej konstrukcji naprawdę wiele.