Kaszel, temperatura, katar, a do tego wzięte leki. Nie, to nie wstęp do telewizyjnej reklamy medykamentów, a możliwie najkrótszy opis grypy. I jest on o tyle kluczowy, że sezon na tą chorobę jest w pełni. Tylko w pierwszym tygodniu tego roku w Polsce stwierdzono 306 tys. przypadków. No dobrze, ale o samej chorobie czy walce z nią opowiadać nie chcemy. Chcemy rozstrzygnąć ważną kwestię: czy można jeździć autem, kiedy ma się grypę? Nie, pytanie wcale nie jest podchwytliwe.
Lekarze raczej nie rozstrzygają kwestii prowadzenia samochodu podczas grypy. Warto jednak pamiętać o kilku rzeczach. Konkretnie chodzi o to, że choroba:
Grypa bez wątpienia jest poważną chorobą. I świadczą o tym nie tylko powyższe objawy. Niech świadczą również statystyki. Ministerstwo Zdrowia wskazuje, że tylko w pierwszym tygodniu stycznia, z uwagi na to właśnie schorzenie, hospitalizacji w Polsce wymagało 3 tys. osób.
Samopoczucie jest mało przekonującym argumentem? Kierowca powinien zatem pamiętać o mocniejszych przeciwwskazaniach. A te mogą dotyczyć chociażby leków przepisanych przez lekarza. W wielu z nich może pojawić się adnotacja mówiąca o unikaniu kierowania. Zapisy takie są wprowadzane przez producentów z uwagi na fakt, że składniki leku obniżające zdolność prowadzenia pojazdów mechanicznych, mogą pozostawać aktywne przez długi czas po podaniu medykamentu.
Przeciwwskazanie do kierowania samochodu w razie grypy może być też czysto formalne. Bo w sytuacji, w której prowadzący otrzyma zwolnienie lekarskie, to będzie kwalifikować przede wszystkim do odpoczynku w domu.
No dobrze, a więc z grypą prowadzić samochód czy lepiej tego unikać? To wszystko zależy. Jeżeli akurat jedziecie do przychodni na wizytę lekarską lub do apteki po leki, po prostu zwolnijcie i uważniej obserwujcie zachowania innych kierowców oraz sytuację w rejonie np. przejść dla pieszych. Takie środki ostrożności powinny wystarczyć. Dużo gorzej sprawa wygląda gdy mówimy o dalszej podróży lub kierowcy zawodowym. Wyjazdów i kilkugodzinnego prowadzenia lepiej unikać. Chociażby dlatego, że wraz z kolejnymi pokonanymi kilometrami, poziom koncentracji będzie spadać.
Macie grypę i nie możecie odwołać dalszego wyjazdu? I na to są sposoby. Kierowca z grypą powinien poprosić któregoś z członków rodziny lub znajomego o prowadzenie pojazdu.