Młody mieszkaniec Dębicy, który w połowie 2022 roku przejeżdżając przez centrum Ropczyc (woj. podkarpackie) łamał przepisy ruchu drogowego, nie uniknął odpowiedzialności. Niebezpieczne manewry wykonywane na ul. Najświętszej Marii Panny zostały zarejestrowane przez kamery miejskiego monitoringu. Na BMW zwrócili także uwagę policjanci ruchu drogowego, którzy dostrzegli na aucie brak przedniej tablicy rejestracyjnej.
Z komunikatu prasowego zamieszczonego na stronie podkarpackiej policji dowiadujemy się, że funkcjonariusze nie zdołali dokonać zatrzymania BMW. Choć ruszyli za kierującym, zgubili go ze względu na znaczną odległość dzielącą pojazdy.
Policjanci jednak wcale nie odpuścili poszukiwań. Zabezpieczyli nagrania z miejskiego monitoringu i wszczęli postępowanie. Na opublikowanym filmie widać, jak kierujący BMW z premedytacją ignoruje przepisy ruchu drogowego. Wyprzedza m.in. pojazdy w miejscach objętych zakazem, w tym na przejściu dla pieszych oraz na łuku drogi. Dodatkowo podczas manewrów zmuszał innych uczestników ruchu drogowego do gwałtownego hamowania.
Sprawcą licznych wykroczeń drogowych okazał się 23-latek. Wniosek o ukaranie pirata drogowego trafił do sądu. Jak dowiadujemy się z komunikatu prasowego, pod koniec 2022 roku sąd wymierzył karę mieszkańcowi Dębicy. Na nieodpowiedzialnego mężczyznę nałożono grzywnę w wysokości 7 tysięcy złotych oraz zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi na okres 11 miesięcy.
Więcej wiadomości na temat zdarzeń drogowych znajdziesz na Gazeta.pl