Kierowco, uważaj! Jeden dzień spóźnienia to 1400 zł kary

Od 1 stycznia Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny za brak wykupionego w terminie ubezpieczenia OC nakłada na właścicieli pojazdów surowe kary, które względem poprzednich stawek znacząco wzrosty. Co więcej, kolejnej podwyżki możemy spodziewać się już na początku lipca.

Wraz ze wzrostem płacy minimalnej, w górę poszły również kary za brak terminowego wykupu ubezpieczenia OC. Do tej pory kara za spóźnienie (w przypadku właścicieli samochodów osobowych) wynosiła maksymalnie dwukrotność najniższego wynagrodzenia - 6020 zł. Teraz gdy stawka minimalna wzrosła do poziomu 3490 zł, jest to już 6980 zł. Co więcej, już na początku lipca planowana jest kolejna podwyżka płac.

1400 zł kary za dzień spóźnienia

Oczywiście wysokość kar uzależniona jest od typu pojazdu, a także od długości spóźnienia. W przypadku samochodów osobowych kary prezentują się następująco:

  • do 3 dni – 1400 zł ;
  • od 4 do 14 dni – 3490 zł;
  • powyżej 14 dni – 6980 zł .

Jeżeli chodzi o samochody ciężarowe, ciągniki samochodowe i autobusy kary są zdecydowanie wyższe. Za spóźnienie się z wykupem polisy o 14 dni musimy liczyć się nawet z równowartością trzech stawek minimalnych.

  • do 3 dni – 2090 zł;
  • od 4 do 14 dni – 5240 zł;
  • powyżej 14 dni – 10 470 zł.

W przypadku reszty pojazdów m.in. motocykli, kary nie są już tak surowe (w najgorszym wypadku jest to 1/3 kwoty minimalnego wynagrodzenia) :

  • do 3 dni – 230 zł;
  • od 4 do 14 dni – 580 zł;
  • powyżej 14 dni – 1160 zł.

Trzeba przy okazji zaznaczyć, że stawki te ulegną ponownej zmianie już na początku lipca, gdy też płaca minimalna zostanie podniesiona do poziomu 3600 zł.

Zobacz wideo

Kupujesz używany samochód? Dopilnuj wykupu ubezpieczenia OC

Przy okazji warto przypomnieć o obowiązku wykupienia ubezpieczenia OC w dniu zakupu używanego samochodu (w przypadku, gdy jego dotychczasowe ubezpieczenie straciło ważność). Jeżeli wyjedziemy takim pojazdem na drogę, automatycznie narażamy się na karę.

Warto też pamiętać o terminowym wykupie polisy w przypadku, w którym korzystamy jeszcze z ubezpieczenia poprzedniego właściciela. Łatwo wtedy o przeoczenie tego obowiązku, co niestety może wiązać się z dość nieprzyjemnymi konsekwencjami. Zwłaszcza gdy będziemy uczestnikami kolizji -  oprócz kary za brak ubezpieczenia, będziemy musieli z własnej kieszeni wypłacić odszkodowanie potencjalnemu poszkodowanemu. Oczywiście w naszym kraju odszkodowanie za szkody wyrządzone przez kierowców bez OC wypłaca Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, jednak może on zgłosić się do nas o zwrot pieniędzy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.