Problemy z dostępnością samochodów i szalejąca motoinflacja położyły się cieniem na zeszłym roku w polskiej branży motoryzacyjnej. Rok 2022 zakończył się na minusie. W sumie zarejestrowano nad Wisłą 419 765 nowych samochodów, a więc o 6 proc. mniej niż w 2021 r - podaje Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR w swoim najnowszym raporcie. Od lat nie zmienia się też struktura rynku. Sprzedaż napędzają klienci flotowi. Zakupy indywidualnych to niecałe 29 proc. Rok kończymy pod kreską, ale są producenci, którzy wykorzystali kryzys i wzmocnili swoją pozycję.
Jeszcze wcale nie tak dawno o miano polskiego nr 1 zacięty bój toczyła Toyota ze Skodą. Często to Czesi okazywali się na koniec roku zwycięzcą. Jednak to już przeszłość. Japończycy znacznie lepiej poradzili sobie w kryzysowych czasach i zdystansowali głównego konkurenta. Toyota to absolutny dominator nad Wisłą. W 2022 r. zarejestrowano 73 868 nowych toyot. To spadek rok do roku o 0,87 proc., ale i tak pozwolił Japończykom wyśrubować udział w rynku do aż 17,6 proc.
Skoda sprzedała 42 067 samochodów, czyli o 6,66 proc. mniej niż w 2021 r. Jej udział w rynku to 10,02 proc. Problemy ma także Volkswagen, etatowy trzeci gracz w Polsce. Spadek liczby rejestracji do 30 814 szt. (10,48 proc.) sprawił, że niemiecka marka pożegnała się z podium. Markom popularnym koncernu Volkswagen wyrósł poważny konkurent, który nabiera wiatru w żagle.
To południowokoreańska Kia wskoczyła na trzecie miejsce z wynikiem 33 715 zarejestrowanych aut. To o 4,31 proc. więcej niż w 2021 r. Poprawił się także Hyundai (nieznacznie, bo o 0,18 proc.) i ze sprzedażą na poziomie 26 888 szt. zaczyna wywierać na Volkswagena presję.
Do świetnych wyników klasy premium w Polsce przejdziemy za chwilę, ale ich mocna pozycja rzuca się w oczy od razu, kiedy spojrzymy na pierwszą dziesiątkę. Tak prezentuje się top10 najchętniej kupowanych marek w 2022 r.:
Dziesiątka ulubionych modeli została zdominowana przez toyoty. Zdecydowanym liderem jest Corolla, ale świetne wyniki osiągnęły też Yaris, RAV4, Yaris Cross i C-HR. Co ciekawe, w pierwszej dziesiątce nie ma ani jednego niemieckiego samochodu. Honoru grupy VAG broni osamotniona Octavia.
Segment drogich samochodów znacznie szybciej pozbierał się po załamaniu sprzedaży w 2020 r. Poprzednie dwanaście miesięcy klasa premium skończyła na 3,5-procentowym plusie - Polacy kupili 92 977 luksusowych samochodów.
Prestiżowy i odwieczny pojedynek BMW z Mercedesem wygrali Bawarczycy i to z całkiem wyraźną przewagą. 23 796 do 20 558 zarejestrowanych aut. Do wyniku Mercedesa w takich zestawianiach oczywiście nie dodaje się jego użytkowej dywizji. Warto też podkreślić świetny wynik drugiej z marek z Bawarii. Audi bardzo zbliżyło się do drugiego miejsca.
Volvo nie ma szans w ogólnej sprzedaży z niemieckimi gigantami, ale to Szwedzi od lat mają w ofercie ulubiony luksusowy samochód Polaków. XC60 raz jeszcze nie dało nikomu szans. Stawka zdominowana jest przez SUV-y. Jedynie BMW serii 3 udało się z nimi w jakikolwiek sposób powalczyć o miejsce w czołówce.